30 lipca 2012

Skąpstwo czy oszczędność?


Co myślicie o rozcinaniu "prawie" pustych opakowań w tubkach?
Tak się wydaje, że tam już nic nie ma. Serum do biustu z Eveline ma gęstą konsystencję i nie wszystko spływało, gdy tubka stała. Jak się okazało nawet w górnej części opakowania był krem;) Szczerze mówiąc szkoda mi tego wyrzucać, przecież wszystko kosztuje, a wysmarować na raz tyle nie bardzo! Przełożyłam do słoiczka po kremie, aby nie wysechł. Przyda się, około 40ml jest tego. Często tak robię;) 





Dla porównania, także Eveline, ale żel. Niewiele go zostało, spływał dobrze. 
Czy Waszym zdaniem to skąpstwo, przesada czy oszczędność i wykorzystanie kosmetyku do samego końca? Jestem ciekawa opinii.....pozdrawiam:)

35 komentarzy

  1. dlaczego skąpstwo, czemu mają producenci korzystać na niepraktycznych opakowaniach, w których tyle zostaje? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niektórzy tak myślą, nazywają to skąpstwem - ja rozcinam, bo wiele jeszcze się tam kryje, masz rację - czemu producenci mają korzystać na niepraktycznych opakowaniach?...

      Usuń
  2. Ja również czasem tak robię, jeśli np nie zdążyłam kupić nowego żelu lub innego produktu w tubce to przeciez przecinając stare opakowanie można zyskać jedno lub więcej użyć :D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tak zawsze robię, bo te opakowania zazwyczaj są źle skonstruowane. jestem zwolenniczką kremów w pudełeczkach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w pudełeczkach jak najbardziej, lubię balsamy eveline - niestety są one w tubkach;)

      Usuń
  4. też często tak robię, no z wyjątkiem typowych bubli ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami tak robię, choć nie zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda by było wyrzucać dobry kosmetyk, skoro można go użyć jeszcze choć raz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Magdalena, dziękuję bardzo, było miło, jutro będzie gorzej :p

      Usuń
  8. Też tak zawsze robię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja również w taki sposób "wykańczam" kosmetyki w tubkach :-)) i nie widzę w tym żadnego skąpstwa bądź dziwactwa ;-) tym bardziej, że po rozcięciu okazuje się, że w środku jest dość sporo kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam osoby, które są zdziwione takim postępowaniem... jak widzę, to jest normą;)
      Dziękuję Aniu:)

      Usuń
  10. Często rozcinam, co to za różnica sprawdzić ile produktu pozostało, skoro i tak wyrzucam opakowanie. Jak dla mnie nie jest to żadne skąpstwo tylko praktyczność i oczywiście pewna oszczędność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. praktyczne, a warto sprawdzić co tam się jeszcze kryje...

      Usuń
  11. Również rozcinam :) wg mnie to oszczędność :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja kiedyś rozcinałam, a teraz po prostu często mi się nie chce ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. rozcinam- nie widze powodu dla ktorego miałabym wyrzucać coś, za co zapłacilam zarobione pieniądze...wcale nie odbieram tego jako przesadę:)z podkładu wyjęłam jeszcze tyle, że starczylo na 4 tyg używania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też podkłady rozcinam, rozwalam... ekonomia...no czysta ekonomia:)
      Aż 4 tyg? wow!

      Usuń
  14. Czasami również rozcinam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja tak robię z kremami do rąk w tubce zawsze zostaje na kilka użyć i pastę do zębów też rozcinam bo nie lubię ściskać opakowania :) Według mnie jest to całkiem normalne i nie zalicza się do skąpstwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, pasty do zębów też zostają w tubce, warto je wykorzystać. Za wszystko się płaci...

      Usuń
  16. Jak polubię jakiś kosmetyk to go wykorzystuję do ostatniej kropelki :p

    OdpowiedzUsuń
  17. a dlaczego:) tak tylko pytam, że bardzo...?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja różnie... Zwykle jak nie widać ile zostało i jak polubię produkt, jeśli nie to wyrzucam jak tylko przestanie lecieć z otworu ;P U mnie różnie to bywa.. Ale ZAWSZE podkłady do końca wykańczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czemu zaraz skąpstwo? Przeciez za to zapłaciłyśmy. Ja prawie zawsze rozcinam opakowania (no, chyba ze to produkt za ktorym nie bardzo przepadam). Świetny patent z tym przekładaniem do słoiczka!! Że też ja na to wcześniej nie wpadłam :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń