Dziękuję Malince z bloga http://testykosmetyczne.blogspot.com/ za ten kremik:)
Perfekcyjne wypełnienie zmarszczek
Intensywne nawilżenie 24h + Redukcja cieni i obrzęków
Liftingujący roll-on pod oczy bioHyaluron 4D to innowacyjna formuła z biokwasem hialuronowym oraz roślinnymi komórkami macierzystymi. Przynosi ulgę przemęczonym oczom oraz daje natychmiastowy efekt odświeżenia. Pobudza mikrokrążenie, zmniejszając cienie i obrzęki. Intensywnie nawilża, błyskawicznie ujędrnia i wygładza zmarszczki. Redukuje zarówno oznaki upływającego czasu, jak i symptomy zmęczenia, stresu i przepracowania. Rozświetla skórę wokół oczu sprawiając, że spojrzenie odzyskuje promienny blask. Unikalny i innowacyjny roll-on z metalową kulką, potęguje działanie chłodzące żelu, a delikatny i relaksujący masaż wykonywany podczas aplikacji skutecznie wspomaga redukcję opuchnięć.
SUPER EFEKT 4D – odmłodzenie w czasie
Nowy wymiar w walce ze zmarszczkami
Spektakularna redukcja ilości, długości, szerokości i głębokości zmarszczek.
ZAAWANSOWANE SKŁADNIKI NAJNOWSZEJ GENERACJI:
biokwas hialuronowy, roślinne komórki macierzyste, kofeina, wyciąg ze świetlika i kasztanowca, Matrixyl 3000™, witamina E, algi laminaria, kolagen i elastyna, wyciąg z jedwabiu.
NIEZWYKŁE EFEKTY ODMŁADZAJĄCE
Potwierdzona skuteczność działania** natychmiastowe efekty
Obniżenie temperatury skóry o 3° C
*Badania aparaturą termowizyjną
Potwierdzona skuteczność działania* po 30 dniach
Redukcja cieni i obrzęków 84%
Zmniejszenie oznak starzenia, zmęczenia, stresu i przepracowania 86%
**Test in vivo przeprowadzony na docelowej grupie kobiet, pod kontrolą lekarza dermatologa.
15ml
Magiczny Roll-On - bo tak go nazwałam nadaje się do każdego typu cery, również wrażliwej. Stosowałam 14 dni, no jeden wieczór więcej, niech będzie. Już mogę napisać co nieco.
Jak wiecie - no może nie wszyscy - jestem po 30stce, dlatego ucieszyłam się, że ja będę mogła go wypróbować.
Jak wiecie - no może nie wszyscy - jestem po 30stce, dlatego ucieszyłam się, że ja będę mogła go wypróbować.
Postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem:-)
Od dawna stosuję różne kremy pod oczy, ponieważ bałam się utraty elastyczności w tak wrażliwym i delikatnym miejscu. Skóra na tym obszarze jest cienka i zupełnie inna jak na reszcie twarzy. Moim największym problemem jest opuchnięta skóra wokół oczu z samego rana, zaraz po przebudzeniu. Cienie? Miewam, po zarwanych nockach, imprezach.
Przyznam, że pierwszy raz mam specyfik pod oczy w takiej formie. Metalowa kuleczka wspomaga chłodzenie żelu i fantastycznie masuje. Kiedyś wyczytałam, że dobry krem pod oczy powinien posiadać kwas hialuronowy. Ten ma. Efekt 4d - działa, w moim przypadku zmarszczki mimiczne stały się mniej widoczne. Aplikuję go kuleczką od kącika zewnętrznego do wewnętrznego. Tak delikatnie, nie rozciągając skóry.
Zwróćcie uwagę na zamknięcie /poniżej/. Solidne i ciężko się otwiera. A to ważne, bo nie wysycha i mam pewność, że córeczka sama go nie będzie próbować, bo dzieci naśladują, mają różne pomysły;)
Podsumowując:
Ładne opakowanie - podoba mi się. Magiczna chłodząca kuleczka robi furorę. Po nałożeniu skóra lekko się lepi, ale to chwilowe. Miałam obawy co będzie rano, jak nałożyć makijaż po tym żelu. Czy nie będzie skóra zbytnio obciążona? Czy nie będzie się świecić? Otóż NIE. Wchłania się szybciutko i uczucie lepkości znika. Pozostaje ulga, mam wtedy wrażenie, że w szybkim tempie opuchlizna znika. Skóra staje się bardziej elastyczna i jędrna. A ja uśmiecham się patrząc w lustro;-). Cienie są mniej widoczne, a skóra rozjaśniona. Masuję nim także górne powieki - naprawdę świetnie się sprawdza. Skutecznie zwalcza oznaki zmęczenia.
Takie specyfiki mogą pomóc w walce z upływającym czasem;)
38 komentarzy
coś dla mnie, teraz mam podobny roll-on Clinique, ale w przyszłości będę pamiętać o tym :)
OdpowiedzUsuńcałuski
:-))) całuski Margaretko
UsuńJaka świetna ocena! Super, że Ci się spodobał, a jeszcze lepiej, że są efekty! Sama mam b. dobry krem pod oczy i nie wiem co zrobię jak mi się skończy...
OdpowiedzUsuńCoś wybierzesz:) a taki w kulce jest świetny:)
UsuńMnie się od czasu do czasu pojawiają cienie, a więc może i sama wypróbuję ;P
OdpowiedzUsuń:-) czemu nie :-)))
UsuńOj kusisz :) sama mam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuń:-))) pewnie
UsuńWidziałam ten roll-on już na innym blogu. Bardzo mnie kusi żeby go kupić:) Jak skończę swój krem pod oczy z Clinique to go kupie!:)
OdpowiedzUsuńRównież życzę udanego weekendu:-D
:-))) dzięki Glamourka
UsuńHmmm bardzo mnie zaciekawił ten produkt...
OdpowiedzUsuń:-)))
Usuńdziękuję bardzo :D
OdpowiedzUsuńOglądałam juz ten produkt kilka razy, ale że nie przepadam za Eveline to się nie skusiłam
OdpowiedzUsuńCo Cię tak bardzo zraziło?
Usuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńBardzo się cieszę Kayah, ze kosmetyk okazał się bardzo dobry i że jesteś zadowolona. Aż miło:)
OdpowiedzUsuńnapisałam pościk z przekierowaniem do Ciebie:)
Usuń:-) wiem...wiem... miła niespodzianka, dzięki Malinko:)
UsuńNie pamiętam, gdzieś mi to wleciało i skopiowałam...;(
Usuńbrzmi świetnie - wypróbuję! bardzo fajnie napisana recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi:-)))
Usuńbędę odpoczywać pełną parą, tym bardziej, że na poniedziałek nie mam nic do nauki <3
OdpowiedzUsuńoj, jak fajnie!
UsuńNie miałam nigdy :)
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńPewnie już Ci to pisałam ale lubię czytać Twoje recenzję ;]
OdpowiedzUsuńDużo mogę się dowiedziec o kosmetykach, których nie znałam do tej pory, na przykład ten roll - on, a trzymasz go w lodówce, bo ja miałam kiedys podobny kosmetyk i trzymałam go z mlekiem na drzwiach i uwielbiałam ten efekt chłodzenia :]
Aha, no i nakrzyczę na Ciebie jeśli pozwolisz? 30-tka to nie koniec świata! Nie musisz walczyc z upływającym czasem bo to Twoje najlepsze lata :) :*
Bardzo dziękuję:)
UsuńNie trzymam go w lodówce. Metalowa kuleczka jest chłodna sama w sobie. Może gdyby były mega upały... wtedy;)
Pozwolę nakrzyczeć :p.
Mąż powiedział kiedyś, że nie powinnam przyznawać się ile mam lat, bo na tyle nie wyglądam. Podobnie też znajomi mówią. Nie..30 to nie koniec świata, ale inaczej się podchodzi do życia jak mając 20parę;).
Zgadzam się z Tobą - to moje najlepsze lata!
Mam dzieci, wiem czego chcę, czego oczekuję od życia, od siebie i innych. Często z przyjaciółmi rozmawiamy o tym:)))
Pozdrawiam:)))
Swietna recenzja:),poki co mi to jeszcze nie potrzebne;)
OdpowiedzUsuńWitaj w sobotę...
OdpowiedzUsuńZ figlarnym uśmiechem informuję, że zostałaś otagowana :) Zapraszam do zabawy...
http://martafigluje.blogspot.com/2012/09/tag-kosmetyczne-porzadki.html
Wobec tego jest mi miło i życzę udanej soboty i miłego sprzątania, hi hi hi :)
UsuńDzięki, nigdy nie sprzątam w soboty:-)))) Przeznaczam czas dla najbliższych, a jak oni są zajęci sobą to mam chwilkę i ja:)
UsuńZaraz wybieramy się na spacer:)
Bardzo mnie zaintrygował ten roll on, muszę się za nim rozejrzeć. Oczywiście obserwuję :)
OdpowiedzUsuńhm, bardzo przydatna rzeczy ;-)
OdpowiedzUsuńKayah zapraszam Cię do wzięcia udziału w maseczkowym miesiącu :) Jako inicjatorka otagowałam wszystkie "moje" dziewczyny. Mam nadzieję, że weźmiesz też udział.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tymże kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja, a kuleczka wydaje się świetna :) już prawie czuję jej chłód!
OdpowiedzUsuń