Powyżej nowy:)
Poniżej używany:
Mam cztery różne paletki z Astor. I każda z nich zupełnie inaczej się sprawuje. To kompozycja pięciu cieni, na opakowaniu mamy wskazówki jak ich użyć. Skupię się na tych, ponieważ to moje ulubione kolorki.
Dlatego na wstępie duży plus za barwy; intensywne i błyszczące. Na przekór maluję nimi w różny sposób powieki, czasem w zależności od humoru, a czasem mocniej na wyjście. Całe lato mi służyły, często po nie sięgałam, a teraz jesienią są idealne:-)
Denerwuje mnie, że bardzo się kruszą. Co prawda, nie na powiekach, ale podczas nabierania. Sypią się, już nawet nie chcę myśleć co by się z nimi stało, gdyby mi paletka spadła na podłogę :p. Chowam zawsze gdzieś w bezpieczne miejsce, aby córka nie zechciała się pobawić.
A co mi się podoba, oprócz kolorków. Fajnie się błyszczą, utrzymują się około 4 godzin. A bazy pod cienie nie używam. Wystarczy połączyć dwa odcienie, aby już był ciekawy efekt. Paletka jest mała, nie zajmuje więc dużo miejsca. Ja dostałam je w prezencie, ale z tego co wiem kosztują około 30 zł.
**********
Zapraszam na Konkurs na Blogu Dobre Dla Urody
Szczegóły:
Pozdrawiam:)
48 komentarzy
Bardzo fajnie wyglądają. Najbardziej podoba mi się ten skrajnie po lewej stronie :)
OdpowiedzUsuńTaki typowo jesienny:)
Usuńnie miałam jeszcze tych paletek ale ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Paulina:)
UsuńPodobają mi się dwa pierwsze cienie od lewej:)
OdpowiedzUsuńMoże każdy znalazłby jakiś kolorek dla siebie:)
Usuńładny zestaw :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ylla:)
UsuńŁadne kolory , ale widać,że przy nabieraniu się kruszą :(
OdpowiedzUsuńNo widać, nie da się ukryć Kazik:)
Usuńkolory fajne, zdecydowanie widać po użyciu, że ci się bardzo spodobała:) może zadam ci dziwne pytanie, ale u mojej koleżanki cienie wyglądały podobnie tylko tyle, że ona nakładała je patyczkiem kosmetycznym, po nakładaniu pędzlem cieni, paletka tak wygląda?
OdpowiedzUsuńW zupełności aluzja nie jest do Ciebie tylko do jakości cieni.
Tak wygląda, ja rzadko sięgam po patyczki kosmetyczne, a przy tych cieniach wcale. Są bardzo kruche, takie miękkie, mięciutkie:) Inne cienie od Astor, które mam są twarde. Kiedyś je Wam zaprezentuję:)
UsuńBardzo podoba mi się ich kompozycja :) I kolorystyka też :) mimo że preferuję brązy, czasami mam ochotę na inne barwy...
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję Marto, buziaki dla Ciebie
Usuńniech Ci służą jak najdłużej, skoro są takie dobre :)
OdpowiedzUsuń:-)))
Usuńfajny zestawik i kolorki super:)))))))))
OdpowiedzUsuńDzięki Blaubeere
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie niewielkie paletki, nie mam nic Astora, a widzę, że są takie jak lubię, z efektem rozświetlania, cudne :)
OdpowiedzUsuńcałuski
:) Dziękuję Kochana
UsuńŚliczne kolory, lubię takie, i to bardzo!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Kayah :*
Dzięki również Tanika:)))
Usuńa powiem Ci, że w tym tygodniu nie narzekam na nadmiar pracy. najgorsze dni już minęły. :D w sumie już mam weekend!
OdpowiedzUsuńWoW! Super, że tak zleciał tydzień:)
UsuńA już szykuję notkę o maseczkach ziaja :)
OdpowiedzUsuńO super:) Może jeszcze zdążę dzisiaj zajrzeć:)
Usuńbardzo ładne kolory :)
OdpowiedzUsuń:-) Dziękuję
Usuńbardzo fajna kolorystyka - ja najczęściej dłubałabym w tym całkiem po prawej ;)
OdpowiedzUsuń:-) dłubałabyś, fajnie
UsuńKolorystyka super! Lubię takie cienie z taka konsystensją
OdpowiedzUsuń:-))) dzięki
Usuńnie martwię się, za dwadzieścia lat to nie będzie miało znaczenia. co prawda czasem przyjdą dni, że dygoczę na sam dźwięk słowa ,,szkoła'', ale to teraz całe moje życie, wiec trudno się nie przejmować.
OdpowiedzUsuńBądź dobrej myśli:)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z Astor
OdpowiedzUsuń:) Kiedyś pewnie coś Ci wpadnie w łapki :p
UsuńRaczej wstawię jutro, bo dziś już tak fatalny dzień, że marzę tylko o ciepłym łóżku
OdpowiedzUsuńDziwny ten wczorajszy dzień był...
UsuńOj, pewnie kiedyś się skuszę :) Bo samą firmę uwielbiam, mascary, podkłady:)
OdpowiedzUsuńPewnie TAK :)
Usuńkolorki ładne, choć ja raczej preferuję maty ;)
OdpowiedzUsuń:-) dzięki Enka, pozdrawiam
UsuńNie używam raczej błyszczących cieni (w ogóle rzadko maluje nimi powieki) wolę matowe brązy i czerń . Problem z osypującymi się cieniami też Mnie nie omija nie spotkałam jeszcze takiego naprawdę dobrej jakości bez względu na cenę jaką miał;)
OdpowiedzUsuńAcha, jak znajdziesz jakieś, z których naprawdę będziesz zadowolona, daj znać:) Pozdrawiam Lola:)
UsuńNa ciele wyglądają ładnie, tak delikatnie. Szkoda, że się kruszą w trakcie nabierania;> Koleżanka miała te cienie i mówiła, że na niej wrażenia nie robią i nie poleca. Ale wiadomo - co kto lubi! :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, co kto woli. Mają wadę, a ja i tak ich używam:) Dzięki Palinka:)
UsuńMi się podoba najbardziej środkowy cień :)
OdpowiedzUsuń