Można pokochać albo znienawidzić:)

Płyn do kąpieli Original Source - czekoladowo-miętowy.
Ja nie przepadam za słodyczami, a w kosmetykach uwielbiam zapach owoców, a jednak postanowiłam spróbować tego oto płynu. Pomyślałam, że może się przekonam, choć nie cierpię czekoladek miętowych - to jednak zapragnęłam osobiście sprawdzić, czy może akurat:) Miętę uwielbiam:-))) Ale to połączenie...ech.
Słowa od producenta:
Pyszne połączenie słodkiej czekolady z orzeźwiającą miętą ukryte w butelce płynu do kąpieli Original Source Chocolate and Mint jest jak apetyczny deser z lekką nutką dekadencji. "Pozwól sobie na tę intensywnie czekoladową słodycz- bez ani jednej kalorii. Poczuj ją- możesz pokochać albo znienawidzić. Wybór należy do Ciebie". Cena około 10zł/500ml

 

 

 

Bublem bym go nie nazwała, bo zły nie jest. Jedyne co mogę powiedzieć na niekorzyść, ten zapach - nie moja bajka. Jest dość wydajny, pieni się, ale przyznam, że niezbyt ładnie wygląda w wannie, gdy go nalejemy. Polubiłam go za to, że pokochały go moje dzieci:-). Bardzo im się spodobała kąpiel z udziałem czekolady i mięty. Ja zdecydowanie wolę inne...  W sumie to ani nie pokochałam, ani też nie znienawidziłam.... jakoś tak:-)

 

I inny płyn z tej firmy. Słowa od producenta: Soczyste połączenie mango i makadamii ukryte w butelce płynu do kąpieli Original Source  Mango&Macadamia jest nie tylko odżywcze dla skóry, ale też bardzo smakowite - uważaj, żeby przez pomyłkę go nie wypić. Poczuj to - możesz pokochać albo znienawidzić. Wybór należy do Ciebie. Ja go kupiłam w Tesco Extra za około 8zł/500ml.

Oba płyny są faktycznie odżywcze dla skóry, absolutnie nie wysuszają. Ja dla siebie wybieram Mango! Może zostać moim jesiennym umilaczem:). Ten płyn jest wprost stworzony dla mnie. Zapach taki intensywny;  uwielbiam w tej tonacji! Ma  konsystencję budyniową, jak tylko wlewam go do wanny humorek mi się poprawia. Kolorem przypomina trochę adwocata;) Pieni się dobrze, jest wydajny i naprawdę godny polecenia. Mniam:)
Oba produkty posiadają znaczek Vegan.