Mydło borowinowe
Spa bio; harmony
Informacje zaczerpnięte ze strony producenta.
DZIAŁANIE: do odnowy biologicznej: stany zmęczenia, napięcia, obniżony nastrój;
naturalne olejki eteryczne: drzewo różane, ylang-ylang, szałwia, bergamotka. Kosmetyk spa poprawia samopoczucie i zapewnia naturalną odnowę biologiczną. Oczyszcza i regeneruje skórę, nie naruszając bariery ochronnej. Przywraca równowagę, harmonizuje i łagodzi napięcie. Wspomaga eliminację toksyn. Wygładza i nawilża skórę.
SPOSÓB UŻYCIA:namydl zwilżone ciało i masuj przez ok. 1 min., następnie spłucz wodą. Stosuj codziennie.
DOBRE SAMOPOCZUCIE: uzyskasz dzięki naturalnym olejkom eterycznym:
drzewo różane – uspokaja i tonuje, przeciwdziała zmęczeniu i regeneruje
ylang-ylang – działa rozluźniająco, eliminuje uczucie napięcia i niepokoju, poprawia nastrój
szałwia – poprawia samopoczucie i ułatwia zasypianie
bergamotka – przywraca równowagę i harmonizuje nastrój.
SKŁADNIKI: borowina tołpa.®, oliwa z oliwek, gliceryna, naturalne olejki eteryczne z drzewa różanego, ylang-ylang, szałwii i bergamotki.
Ucieszyłam się, gdy Malinka przysłała mi to mydełko. Jednak, gdy je otwarłam zapach mnie zmartwił. Jakiś taki niefajny, nie zachwycał. No cóż, pomyślałam, zobaczymy co dalej.... .
Okazało się, że w połączeniu z wodą przemiły zapach dopiero się ulatnia. Wtedy można sprawdzić jak tak naprawdę mydełko pachnie: lawendowo, ale delikatnie. Nie ostro, nie intensywnie. Jest bardzo subtelne.
Okazało się, że w połączeniu z wodą przemiły zapach dopiero się ulatnia. Wtedy można sprawdzić jak tak naprawdę mydełko pachnie: lawendowo, ale delikatnie. Nie ostro, nie intensywnie. Jest bardzo subtelne.
Pieni się dobrze, nie jest tłuste. Nie wysusza, a nawilża. Skóra po użyciu jest miękka, zadbana, nawilżona. Piana idealnie się spłukuje, zostawiając zapach, który utrzymuje się parę godzin.
Działa kojąco, wprawia w miły nastrój; to doskonały umilacz zimowy:-). Jest naprawdę wydajne. Ma w sobie coś, bo każdy z domowników chciał koniecznie sprawdzić, co to takiego:)
Nie podoba mi się natomiast kształt mydełka. Przede wszystkim to, że jest za duże, nieporęczne, wypada z łapki do wanny i robi się hałas :p. Mogłoby być troszkę cieńsze i okrągłe - bardziej byłoby wtedy praktyczne moim zdaniem. Może po prostu to ja mam małe dłonie?;)
Cena mydełka za 100g/ 8,99
Teraz trwa promocja: -5% klik tutaj - dla zainteresowanych.
56 komentarzy
kusi mnie to mydełko - i chyba przy najbliższej wizycie w Rossmannie wpadnie do mojego koszyka :-)
OdpowiedzUsuń:-))) ciekawa jestem Twojej opinii
UsuńApetycznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńAle ładnie to mydełko wygląda :)
OdpowiedzUsuńładnie:-)
UsuńNormalnie aż skręca mnie z zazdrości... ;) jeszcze ta borowina... cud miód i orzeszki...
OdpowiedzUsuń:-))) hehe... dzięki
Usuńzamówiłam sobie niedawno naturalne mydełka ale borowinowego nie mam ;) .dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńciekawiło mnie to mydło ;p widziałam je w Rossmannie i przyznam się ze przyciągneła mnie bardziej firma niz samo mydło ;P ale teraz juz wiem ze go kupie przy najbliższej okazji :D
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie:-)
Usuńdla mnie jest ono świetne:D
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to:-)
Usuńtez bym je z checia zakupila - lubie takie cuda:)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńW centrum handlowym niedaleko mojej stancji jest stoisko z takimi mydełkami i kusi, kusi.. ;)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś skutecznie ...skusi Kocia:-)
UsuńNigdy jeszcze nie miałam okazji używać takich naturalnych mydełek:) A to, zwłaszcza z borowinką kusi niemiłosiernie! :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze:-)))
Usuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo:-)))
UsuńChyba je wypróbuję !:)
OdpowiedzUsuńJa już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio używałam mydła w kostce...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na rozdanie cennych 4 nagród wartości 300 pln
http://otulona-zapachem.blogspot.com/2012/12/moje-pierwsze-rozdanie-i-nagrody.html
Dziękuję za zaproszenie:)
UsuńMydełko bardzo fajne, tylko rzeczywiście zapach trzeba polubić.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, wąchanie w sklepie może okazać się klapą:(. A jednak warto sprawdzić...
UsuńFaktycznie kształt jest trochę dziwny, ale jak się dobrze spisuje to można wytrzymać
OdpowiedzUsuńTrzeba sprawdzić samemu. Każdy może wtedy opisać swoje wrażenia:)
UsuńSzkoda, że nie w płynie, bo kostek nie lubię.
OdpowiedzUsuńMoże jednak spróbujesz kiedyś:-)
UsuńCiekawe to mydełko jednak ja jakoś lubię wolę żele i olejki pod prysznic.
OdpowiedzUsuńOk, rozumiem:-)
UsuńLubię takie cuda :D
OdpowiedzUsuńwidzę mydło idealne! :)
OdpowiedzUsuńOoO!:-) Tołpa będzie dumna! :-)
UsuńBardzo mnie ciekawią te mydełka, ale jakoś ich nie widziałam w żadnym sklepie...
OdpowiedzUsuńPoszukaj, albo kliknij w linka na końcu notki, o ile lubisz zamawiać przez neta, to jest dla Ciebie:)
Usuńtakie mydełka mogłabym mieć w każdej ilości, zapachu i urodzie, uwielbiam i właśnie tego typu mydełka stosuję
OdpowiedzUsuńcałuski :)
cieszy mnie to, przesyłam uśmiech i całuski:-)
UsuńZupełnie nie dla mnie. I zapach i kolor, nie przemawiają do mnie... Ale wierzę, że jak naturalne, to ma dobre działanie :)
OdpowiedzUsuńWiem Kochana, zapachu nie lubisz. Cóż począć :-)
Usuńnie, nie dokucza... na razie :D
OdpowiedzUsuńheh, teraz pewnie śpi, albo dokucza!:-)
UsuńBorowina jest sama w sobie bardzo zdrowa ;D
OdpowiedzUsuń;-)))) pozdrawiam Magdalena:)
UsuńMoja recenzja jutro sie pojawi :) a co do podkradania mój M. mi ciągle podkrada a dziś powiedział, że musimy więcej zamowić ;)
OdpowiedzUsuń:-)))) pozdrawiam:)
UsuńKształt rzeczywiście inny, ale może specjalnie...?
OdpowiedzUsuńTo też chcę :(
OdpowiedzUsuńTo wszystko przez Malinkę!
Żartuję oczywiście, ale dzięki testom z Malnką przypomniałam sobie, że tołpa bardzo dobrze na mnie działała.
:-))) pozdrawiam Aniu
UsuńSzczerze mówiąc nie przepadam jakoś za mydłami.
OdpowiedzUsuńja mam akurat inną wersję i też jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuń:-))) też podobno jest świetne
UsuńJa testuję to drugie mydełko od maliny - antystresowe. Bardzo podoba mi się zapach (też lawendowy), chociaż mógłby być bardziej intensywny. Pozdrawiam Klubowiczkę :)
OdpowiedzUsuńStraszni kuszące to mydełko, uwielbiam naturalne mydła - cudna notka :)
OdpowiedzUsuń:) też mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń