Yves Rocher, Cure Solutions
Informacje od producenta:
Maseczka oczyszczająco-wygładzająca przywraca świeżość i blask zmęczonej, zanieczyszczonej skórze.Wzbogacona o Peptydy z drzewa Moringa*
w kilka minut:
- usuwa zanieczyszczenia skóry,
- łagodzi skórę.
Zmarszczki są wygładzone, a skóra delikatna. Cera znów jest świeża i promienna.
Stosowanie: Stosować 1-2 razy w tygodniu.
Pozostawić na 5 min, wykonać delikatny masaż, następnie spłukać. Aby wzmocnić działanie maseczki pozostaw ją 5 minut na twarzy, a następnie zrób delikatny masaż okrężnymi ruchami - w ten sposób dogłębnie oczyścisz skórę. Następnie spłucz maseczkę wodą.
Wyciąg z ziaren drzewa Moringa, bogatych w peptydy- peptydy z ziaren Moringa mają zdolność odbudowywania uszkodzonych komórek oraz chronią przed utlenianiem i wolnymi rodnikami. Drzewo Moringa pochodzi z Afryki, nazywane jest Cudownym Drzewem.; jego liście dają wodą, owoce pożywienie. Ziarna maja zdolność oczyszczania wody, tak, że nadaje się do spożycia.
ZAANGAŻOWANIA KOSMETYKI ROŚLINNEJ
- Testowana pod kontrolą dermatologiczną
- 94% składników naturalnych: aloes, wyciąg z drzewa moringa, wyciąg z herbaty, olejek sezamowy bio.
- Nasze zaangażowania w ochronę planety: ulotka z papieru z recyclingu, opakowanie z papieru z kontrolowanych upraw leśnych, nadruk tuszem roślinnym.
INCI:aqua, glycerin, aloe barbadensis leaf juice, methylpropanediol, alcohol, sodium polyacrylate, propylene glycol, sesamium indicum seed oil, maniferin, parfum, phenoxyethanol, cinnamosma fragrans leaf oil, camellia sinensis leaf extract, butylene glycol, moringa pterygosperma seed extract, linalool, limonene, methylparaben, Cl 15985, Cl 16035. 50ml/66zł (warto zakupić w promocji taniej)
Moja opinia:
Na początku muszę przyznać, że liczyłam na tę maseczkę, miałam nadzieję, że okaże się bardzo dobra i moja cera dzięki niej zyska blask i będzie promienna oraz świeża.Czy się zawiodłam?
NIE, nie, jeszcze raz NIE!!! :)
A powodów jest kilka i będę zachwalać na całego;) Bo naprawdę warto!
Zapach maseczki jest bardzo miły, taki cytrusowy, delikatny, nie nachalny.
Konsystencja: żelowa, koloru pomarańczowego, ale po chwili na twarzy zmienia się na czerwono. OoO! Moja mama kiedyś się wystraszyła widząc mnie, bo naczynka... ;). Ale spokojnie, wtedy już robiłam ją któryś raz... . Tak po prostu czerwieni mi się buzia w trakcie, ale nic złego się nie dzieje.
W żaden sposób nie podrażnia, nie uczula, nie szczypie, zwyczajnie - dobrze działa:)
Ma w sobie coś takiego, co dodaje energii, pozytywnych emocji.
Po wypróbowaniu jej wiele razy wieczorem, robiłam ją przed wyjściem - wspaniały efekt, który bardzo mi się spodobał. WoW! Niesamowite. Promienna cera, zadbana i mocno odświeżona.
Bardzo przyzwoicie się zmywa, nie klejąc się przy tym. Można po chwili robić makijaż.
Jest mega wydajna! Używam jej już dość długo, a końca nie widać. Bo tak naprawdę wystarczy mała ilość, a efekt jest gwarantowany.
*****
Życzę udanego weekendu!:-)))
51 komentarzy
dopiero zaczęłam swoja przygodę z YR ...a Ty kusisz tą maseczką - chętnie bym ja wypróbowała, szkoda że nie ma wersji w saszetce ;-)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze maseczki z YR, bo wydawały mi się za drogie, ale jak mówisz, że są wydajne to może sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńKayah, mam tą maseczkę, ale jeszcze jej nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńMusze ją w końcu otworzyć :D
Miłego weekendu :)
Dziękuję:)
UsuńOoO, to jestem ciekawa Twojej opinii Aniu:)
Efekt czerwonej buzi musi być komiczny :P
OdpowiedzUsuńJak burak :D
Usuńnie miałam nigdy maseczki Yves Rocher, ale Twoja recenzja mnie zaciekawiła i może się na nią skuszę, skoro rzeczywiście działa i do tego jest wydajna i łatwo się zmywa :)
OdpowiedzUsuńTo właściwie moja pierwsza maseczka z tej firmy:)
Usuńnie używałam jej jeszcze.
OdpowiedzUsuńno kurcze znow sie lista ( muszę kupić) wydłużyła
OdpowiedzUsuńhehe:)
UsuńJeszcze nie spotkałam sięz tą maseczką :)
OdpowiedzUsuńchyba warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńchyba zaczynam woleć saszetki, takie duze opakowania mezcza mnie na dluzsza mete
OdpowiedzUsuńoo ależ go po zachwalała ;D\i jak ten krem pod oczy sprawdza się/? bo gdzieś tam czytałam ,ze jest również fajny :D
OdpowiedzUsuńKrem po oczka jest delikatny, dla mnie za bardzo. Latem pewnie bardziej się przyda.Ale Tobie myślę, że dobrze by służył.
Usuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńi wzajemnie udanego weekendu :)
:-)))
Usuńbardzo lubie yr
OdpowiedzUsuńNie znam, a tak zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs :)
Dziękuję:)
UsuńNie stosowałam jeszcze kosmetyków Yves Rocher, ale musi ślicznie pachnieć.
OdpowiedzUsuńTak Malinko, spróbuj kiedyś:)
UsuńNo i widzisz co narobiłaś?:P Zaczynam się już rozglądać za maseczką. Mam nadzieję, że nie jest droga:)
OdpowiedzUsuń66 zł, ale w promocji można upolować taniej:)
Usuńdrogi, ale działa.. muszę spróbować!
OdpowiedzUsuń:-)))
Usuńoooj kusząca ta maseczka ^^
OdpowiedzUsuńw sumie to nie miałam produktów pielęgnacyjnych z YR.
Kiedyś musi być ten pierwszy raz :D
UsuńZaciekawiłaś mnie tą maseczką:) Ciekawa jestem jak by się u mnie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńRównież życzę udanego weekendu:*
Dziekuję Glamourko:)
Usuńskusilabym sie na nia - warta zapamietania i kupienia kiedys jak tylko moje zapasy troche sie zmniejsza:))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Blaubeere:)
UsuńNo to chyba znalazłam kolejną maseczkę, która może zastąpić mojego ulubieńca z Perfecty. :)
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńMam i równeiż sobei bardzo ja chwale :) tylko cena troszke wysoka - ale sie opłaca :)
OdpowiedzUsuńtrzymasz w napięciu ;) po wstępie jak liczyłaś na cuda po tej maseczce, myślałam, że napiszesz, że się zawiodłaś ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować, skoro piszesz że jest dobra :)
OdpowiedzUsuń________________
Czy mogę prosić
o kliknięcie w
link Oasap na końcu
mojego
nowego posta?
Dziękuję z góry .
Mamy ją w próbkach, teraz prędko ją przetestujemy!
OdpowiedzUsuńWspółpracujesz z tą marką, czy zakupy? My robimy tam zakupy, ostatnio żele pod prysznic, buzii;*:*
Nie współpracuję:-)
UsuńZachęciłaś mnie, ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńOj, miło mi:) Dziękuję
Usuńcena dosyć spora:( ale może warto spróbować:)
OdpowiedzUsuńA tak btw. to dostalam kiedyś mnóstwo próbek kosmetyków z Yves Rocher i faktycznie większość zrobiła na mnie spore wrażenie:)
Kocham YR, ale tej maseczki nigdy nie miałam, koniecznie muszę na nią zapolować :) Śliczny wystrój bloga, bardzo korzystna zmiana :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, bardzo mi miło, tym bardziej, że jesteś pierwszą osobą, która o tym wspomniała:) O zmianach na blogu...
UsuńA u Ciebie znowu zmiana Kayusiu?:) Myślałam, że sę pomyliłam... Trzeba będzie się znów przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuń:-))) no zmiana:)))
UsuńTyle razy kolo niej przechodzilam w YR i nawet nie pomyslalam o tym,ze moze byc dobra... :) Chyba bede musiala sie przeprosic z nia i ja kupic:)
OdpowiedzUsuńcieszę się że przypadła ci do gustu. Na mnie akurat takiego dobrego wrażenia ta maska nie robi. Nie widzę zadnych rezultatów (bo w sumie jakie one mają byc..) Gdybym miła za nią dać te 70zl. (bo tyle kosztuje w sklepie) to na pewno bym sie rozczarowała. Po za tym kosmetyki z YR są swietne :)
OdpowiedzUsuńpolecam krem z tej serii - go akurat lubię
Ten krem, z tej serii już miałam wcześniej (na blogu jest recenzja), pasuje mi do tej maseczki :-))) Bardzo się cieszę i z pewnością będę polować na promocje, aby zaopatrzyć się w zapas:)
Usuńtrzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuń