Palmolive - Ayurituel
Energy Shower Gel
Żel pod prysznic z drzewem sandałowym&imbirem
z ekstraktami z indyjskiego drzewa sandałowego i imbiru,
zainspirowany tradycjami indyjskiej Ajurwedy.
Skład: Aqua, Sodium C12-13 Pareth Sulfate (*A)/ Sodium Laureth Sulfate (*B), Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Sodium Chloride, Cocamide MEA, Sodium Salicylate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Polyquaternium-7, Tetrasodium EDTA, BHT, Benzophenone-4, Santalum Album Wood Oil, Zinziber Officinale Oil, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 16255, CI 19140, CI 42090.
Żel pod prysznic z drzewem sandałowym&imbirem
z ekstraktami z indyjskiego drzewa sandałowego i imbiru,
zainspirowany tradycjami indyjskiej Ajurwedy.
Skład: Aqua, Sodium C12-13 Pareth Sulfate (*A)/ Sodium Laureth Sulfate (*B), Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Sodium Chloride, Cocamide MEA, Sodium Salicylate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Polyquaternium-7, Tetrasodium EDTA, BHT, Benzophenone-4, Santalum Album Wood Oil, Zinziber Officinale Oil, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 16255, CI 19140, CI 42090.
250ml/9zł
*******
Dawno temu miałam uczulenie od mydeł w kostce z Palmolive i na widok nazwy tej firmy reagowałam już alergicznie :P Kiedyś moje dłonie bardzo ucierpiały i ciężko się wszystko goiło.
Na szczęście ten etap mam dawno za sobą i nie powraca.Skusiłam się na ten żel po wielu Waszych opiniach i przyznam, że nie zawiodłam wcale:)
Żel ma kolor herbaty, albo rumu jak ktoś woli. Jest dość gęsty i pięknie pachnie.
Pobudza zmysły i świetnie orzeźwia. Jest dość wydajny, doskonale się pieni.
Nie wysusza skóry, ale też jej nie nawilża - tego w sumie nie oczekiwałam.
Stawiałam na przyjemną kąpiel z dobrze pachnącym akcentem. Bardzo ważne było dla mnie, aby mnie nie uczulił. Nic takiego nie miało miejsca. Moje oczekiwania zostały spełnione.
Bardzo spodobała mi się nuta zapachowa, bo takie korzenne aromaty są doskonałe dla mnie w zimowe wieczory. Co prawda brakuje mi tego, że opakowania nie można odwrócić do góry dnem. A jak wspomniałam wcześniej, żel jest gęsty i ciężko jest wydobyć resztki. Ale co tam - warto go mieć:)
Dla zapachu, dla relaksu. Działa odprężająco.
Miłego dnia i udanego weekendu!:)
40 komentarzy
Ja też miałam problemy z tą firmą. Mam skórę wrażliwą i niestety, któryś z tych żeli bardzo mnie uczulił od tego czasu omijam je z daleka ;(
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu ;-)
OdpowiedzUsuńz Palmolive używałam już kilku żeli pod prysznic(jednak tego jeszcze nie), i żaden mnie nie zawiódł. Spełniały wszystkie moje wymagania(czyli mycie i nie wysuszanie skóry). Z alergiami nie mam problemów przy tej firmie, więc na pewno wypróbuję tę wersję zapachową jak tylko gdzieś ją zauważę :)
OdpowiedzUsuńno,no spodobał mi się ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu.
nie uzywalam:)
OdpowiedzUsuńudanego weekendu zycze:)
mam wersję czerwoną i też jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubiłam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel <3 Mam chyba 5 albo 6 opakowanie;))
OdpowiedzUsuńTej serii nie znam.
OdpowiedzUsuńZ Palmolive uwielbiam kremowe żele pod prysznic.
Zwłaszcza dwie wersje: miód+mleko i mleko+aloes.
Bardzo lubię żele Palmolive, ostatnio widziałam je w promocji w Naturze.
OdpowiedzUsuńhaha tez miałam uczulenie na mydła palmolive;D:D:D
OdpowiedzUsuńteż miałam uczulenia na mydło palmolive;D
OdpowiedzUsuńWąchałam ten żel kiedyś w drogerii:-) bardzo ładnie pachnie.
OdpowiedzUsuńmiałam go, zuzyłam już kilka butelek :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię jego zapach :)
Miałam wersję z werbeną, dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś wypróbować ten żel,lubię testować nowe zapachy z moją zasada to: żeli pod prysznic nigdy za dużo!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana za życzenia:):):)
Hm, to może i ja wypróbuję ? :)
OdpowiedzUsuńKuszą, ale boję się, że moja skóra się od nich wysuszy.
OdpowiedzUsuńA ja mam uczulenie i nic nie poradzę - a tak pięknie pachną :) Mój syn bardzo je lubi :)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się zapachy całej linii Ayurituel :)
OdpowiedzUsuńMiałam, miałam! I również bardzo się z nim polubiłam!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy przypadłby mi do gustu zapach.. muszę kiedyś powąchać w sklepie :D
OdpowiedzUsuńJa nie lubię tej serii jakoś :P
OdpowiedzUsuńCiekawy ten żel pod prysznic.
OdpowiedzUsuńChyba go zakupię.
my-world-lol.blogspot.com
Lubię ten żal ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy ,jeszcze nigdy go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Palmolive, ale tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go. W ogóle nie miałam żeli z Palmolive. A na żelowe resztki najlepsze jest po prostu wlanie wody i dobre wymieszanie :P
OdpowiedzUsuńmiałam z tej serii jakiś inny zapach, pamiętam, że pachniał przepięknie :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Imbir nie do końca mój zapach, ale może fajnie rozgrzewać i uspokajać.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się nim umyłam, świetny jest :)
OdpowiedzUsuńLubię zapach drzewa sandałowego w chłodne wieczory.
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać w jakimś sklepie jak pachnie, ja lubię żele od Palmolive :)
OdpowiedzUsuńnawet lubię żele Palmolive, chociaż nie wiem czy bym się skusiła akurat na ten bo zapachy korzenne to raczej nie moje rejony zapachowe - muszę zobaczyć jakie jeszcze zapachy oferują, może znajdę coś dla siebie
OdpowiedzUsuńLubię żele Palmolive, ale tego nie miałam, a że idzie wiosna raczej będę szukała trochę innych nut zapachowych. A co do wydobywania końcówki produktu znalazłam idealne rozwiązanie i zamontowałam sobie dozownik do mydła w płynie pod prysznicem - łatwo się dozuje i wiem, że wykorzystam 100% produktu ;))
OdpowiedzUsuńZ chęcią się z nim zaprzyjaźnię:)
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam nic z Palmolive :) Czemu producenci nie myślą o funkcjonalności opakowań, też mnie irytują takie wypukłe nakrętki. Może i ładne, ale ile się trzeba później nakombinować :P
OdpowiedzUsuńNie używam tej firmy ale zapach zachęca :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić, ale w ostateczności wybrałam inny :)
OdpowiedzUsuń