Soraya - 10 minut na skuteczną regenerację
Czyli kremowa maseczka do cery suchej.
Musiałam się trochę namęczyć, żeby otworzyć saszetkę.
W końcu nie wytrzymałam i sięgnęłam po nożyczki. Jedna saszetka wystarczyła na jedno zużycie.
Co prawda, po usunięciu resztek wacikiem troszkę jest uczucie lepkości, ale to bardzo szybko mija.
Pozostaje komfort w postaci pachnącej buźki i silnego nawilżenia. Naprawdę działa!
I wtedy można cieszyć się gładką i miękką skórą. Poprawa wyglądu gwarantowana.
Skóra staje się zregenerowana, mocno nawilżona i przyjemna w dotyku.
A wystarczy nam jedynie 10 minut! :-) Może być to bardzo miła chwila dla nas:-)
2,50zł / 2x5ml
*** Miłego dnia:-)))
25 komentarzy
Miałam maseczkę z serii nawilżającą. Efekty także były dobre :)
OdpowiedzUsuńAle nożyczki także potrzebne były :)
Miłego poniedziałku (brrr)
nigdy jej nie miałam, ale muszę wypróbować, skoro rzeczywiście działa i poprawia wygląd buzi w 10 minut :)
OdpowiedzUsuńZ kosmetykami Soraya mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o maseczki w saszetkach, to lubię te z Ziai i Perfecty :)
uwielbiam te maseczki:-)))
OdpowiedzUsuńTej nie miałam. Za to do każdej startuję z nożyczkami ;).
OdpowiedzUsuńMuszą ją wypróbować bo miałam tylko oczyszczającą z tej serii, ale sprawdzała się świetnie.
OdpowiedzUsuńKiedyś muszę ją wypróbować, choć nie lubię maseczek które ściera się tylko wacikiem, dlatego zawsze jednak zmywam ;)
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać jej u siebie :)
OdpowiedzUsuńposzukam jej!
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze żadnej maseczki z Sorai.
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę Soraya 10 minut do cery naczynkowej i także mogę ją z czystym sumieniem polecić :)
OdpowiedzUsuńwolę maseczki do zmywania...
OdpowiedzUsuńTeż miałam, ale wersje oczyszczającą i była naprawdę dobra ;)
OdpowiedzUsuńMiałam chyba 4 rodzaje maseczek z tej serii, ale ta jeszcze nie trafiła na moją buzię.
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować :)
Dzięki za tą recenzję:)
OdpowiedzUsuńMam ta maskę, ale do skóry tłustej i od jakiegoś miesiąca mam jej użyć i jakoś się waham :) Dzisiaj przetestuję:)
nie mam cery suchej wiec to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńz soraya nigdy nie mialam maseczki
u mnie dzis TAG kocham wiosne
jesli tylko masz ochote,zapraszam do zabawy
milego dnia! x x x
Fajne są te szaszetki Soraya :)
OdpowiedzUsuńojej, dziękuję! :D co do włosów to faktycznie najdłuższe pasma sięgają mi już trochę za łopatki, ale po maturze podcinam, bo końcówki są straszne :P
OdpowiedzUsuńdamy radę! :)
Będę o niej pamiętać, lubię takie błyskawiczne nawilżenie ;)
OdpowiedzUsuńUczucie szybkiego nawilżenia jest świetne ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze maseczki tej firmy. Mam cerę tłustą, chętnie spróbuję czegoś z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te 10-cio minutowe maseczki, niestety u siebie nigdzie nie widziałam....albo niedokładnie szukałam :-)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na produkty Soraya, ale może pora zacząć. Tym bardziej, że walczę z przesuszeniem na policzkach :/
OdpowiedzUsuńSoraya nie była u mnie dawno, no cóż, skusiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Ci Kochana życzę ;*
Z tej serii lubię jeszcze maseczkę do cery odwodnionej - 10 minut na głębokie nawilżenie. Używam tych dwóch maseczek zamiennie i dosyć często, bo uwielbiam aksamit, w jaki zamienia się moja cera po ich użyciu :)
OdpowiedzUsuń