Maj był niefajny pogodowo. Czerwiec jest gorący. Wiem, że jest mnóstwo osób, które źle się czują podczas upałów, albo po prostu nie lubią takich temperatur i słońca. Ja do nich nie należę. A Wy?
Wtedy wypijam hektolitry wody, ale potrzebuję też czegoś więcej. Mgiełka od Bielendy "Tropic vibes" jest dobrym przykładem. Nawilżająca - z olejkiem - mgiełka do ciała. Tropikalna z zieloną herbatą i gardenia.
Składniki: Aqua (Water), PEG-6Caprylic/Capric Glycerides, Camelia Sinensis (Geen Tea) Leaf Water, Panthenol, Glycerin, Sodium Lactate, Polysorbate 20, Melalueca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Phenoxyethanol, Ethylhexylglucerin, Patassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, Alpha-Insomethyl lonone, Limonene, Benzyl Alcohol,Linalool, Butylpheny Methylprepional, Citral.
Opakowanie bardzo mi się podoba. Jest to plastikowa butelka zaopatrzona w atomizer. Letnie, sympatyczne kolory, są i kwiaty i flaming. Takie trochę egzotyczne. Za 150 ml zapłacimy około 14 złotych w Cocolita.pl.
Aplikacja jest wygodna. Zapach delikatny, kwiatowy i trochę czuć zieloną herbatę. Ja taką herbatę piję, bo lubię. Dlatego ten zapach mi się podoba.
Utrzymuje się około dwóch godzin na skórze. Jest mocno wyczuwalny. Czy nawilża? Niekoniecznie. Bardziej ma działanie kojące, orzeźwiające.
Dobrze się sprawdza w te upały, na przykład po wyjściu z basenu. Zdecydowanie odświeża skórę. Nic nie podrażnia. Wysycha bardzo szybko i skóra się nie lepi. Śmiało można na słońcu być po jej użyciu.
Myślę, że to świetny kosmetyk na gorące upały, jakie teraz panują. Odświeża skórę, działa pobudzająco. No szkoda, że nie nawilża, ale i tak jestem zadowolona. Nie zajmuje dużo miejsca, nie wylewa się "niechcący" w torebce czy w plecaku. Lubię ją mieć pod ręką. Jest lekka i przyjemna.
W najbliższym czasie muszę zaopatrzyć się w inne mgiełki zapachowe 👍
A może Wy mi coś polecicie?
Pozdrawiam serdecznie :)
Aplikacja jest wygodna. Zapach delikatny, kwiatowy i trochę czuć zieloną herbatę. Ja taką herbatę piję, bo lubię. Dlatego ten zapach mi się podoba.
Utrzymuje się około dwóch godzin na skórze. Jest mocno wyczuwalny. Czy nawilża? Niekoniecznie. Bardziej ma działanie kojące, orzeźwiające.
Dobrze się sprawdza w te upały, na przykład po wyjściu z basenu. Zdecydowanie odświeża skórę. Nic nie podrażnia. Wysycha bardzo szybko i skóra się nie lepi. Śmiało można na słońcu być po jej użyciu.
Myślę, że to świetny kosmetyk na gorące upały, jakie teraz panują. Odświeża skórę, działa pobudzająco. No szkoda, że nie nawilża, ale i tak jestem zadowolona. Nie zajmuje dużo miejsca, nie wylewa się "niechcący" w torebce czy w plecaku. Lubię ją mieć pod ręką. Jest lekka i przyjemna.
W najbliższym czasie muszę zaopatrzyć się w inne mgiełki zapachowe 👍
A może Wy mi coś polecicie?
Pozdrawiam serdecznie :)
19 komentarzy
Mnie upały bardzo męczą.
OdpowiedzUsuńBielendę bardzo lubię, aczkolwiek mgiełek nie stosuję. Mam jedną z Avon i już z ponad rok leży użyta ze dwa razy.
Zamiast mgiełek do tej pory sięgałam po prostu po wody termalne..
OdpowiedzUsuńIt should smells delicious!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo to ja niestety, należę do osób które wolą zimno;wolę 30 stopni mrozu ,od 30 stopni upału
OdpowiedzUsuńCo do mgiełki:musiałabym ją powoąchac ;Niejestem pewna czy zapach by mi się spodobał
Pozdrawiam
Lili
Ja uwielbiam upały. Mgiełki co prawda teraz akurat w domu nie posiadam ale ta ładnie wyglada i cena bardzo przystępna
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do mgielek
OdpowiedzUsuńUwielbiam mgielki zapachowe, zwłaszcza latem :)
OdpowiedzUsuńJaki przeuroczy flaming na opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńTodo es precioso! Es un placer leerte! Gracias por la visita! 💋💋💋
OdpowiedzUsuńNie lubię pić zielonej herbaty (chyba że z dodatkami), ale zapach w kosmetykach już tak ;)
OdpowiedzUsuńFajna, tropikalna grafika ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tej marki, na ten pewnie też sie kupię :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłam jak pachnie ta mgiełka. Uwielbiam kosmetyki z zieloną herbatą, gardenia też cudnie pachnie. I jeszcze Bielenda- firma sprawdzona, którą bardzo lubię. Będę szukać tej mgiełki! Dobrej niedzieli Kasiu!
OdpowiedzUsuńFajna może być ta mgiełka, opakwoanie super wygląda, takie wakacyjne :P
OdpowiedzUsuńKiedys moze wypróbuje :)
Pozdrawiam
chętnie i ja bym przygarnęła tego gagatka;)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo często używałam mgiełek z avonu, ale z czasem przestałam. Jakoś tak bez konkretnego powodu, może zwyczajnie mi się znudziły. Ciekawa recenzja, jak trafię w drogerii to przygarnę i wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńJa bym kupił jeśli byłby to zapach zielonej herbaty ;d
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych mgiełkach, ale jeszcze ich nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńKupiłabym dla samego opakowania :D
OdpowiedzUsuń