Tym razem jedna z maseczek z Oriflame. Ciekawe, która? Wiecie, że uwielbiam maseczki i chętnie po nie sięgam. Myślę, że to fajna sprawa, ale przede wszystkim przyjemność. Najważniejsze oczywiście, aby skorzystała na tym skóra, która tego potrzebuje. Jak się sprawdziła?
"Produkty nowej serii Love Nature kryją w sobie to, co najlepsze w naturze dla twojej urody! Połączyliśmy składniki pielęgnacyjne, które znasz i lubisz, z popularnymi super składnikami, które są nowością Love Nature. Zrobiliśmy krok naprzód: nowe składniki są organiczne! Wszystkie produkty wspaniale działają na skórę, pięknie pachną, a formuły sprawiają, że pielęgnacja staje się przyjemnością!"
GEL MASK - COMBINATION SKIN. CUCUBMER.
OPIS: Odświeżająca, chłodząca maseczka żelowa z rewitalizującym, bogatym w witaminę C ekstraktem z ogórka, który nawilża cerę i dodaje jej wigoru. Odpowiednia do cery mieszanej. Testowana dermatologicznie. Ma 10 ml i kosztuje 3,90zł.
SKŁAD: AQUA, GLYCERIN, BUTYLENE GLYCOL, POLYSORBATE 20, CARBOMER, PHENOXYETHANOL, HYDROXYETHYLCELLULOSE, IMIDAZOLIDINYL UREA, PARFUM, SODIUM HYDROXIDE, METHYLPARABEN, BENZOPHENONE-4, DISODIUM EDTA, PROPYLPARABEN, GLYCERYL ACRYLATE/ACRYLIC ACID COPOLYMER, CUCUMIS SATIVUS FRUIT EXTRACT, ETHYLPARABEN, SODIUM CHLORIDE, MENTHOL, SODIUM HYALURONATE, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE, CI 19140, CI 42090.
I tak oto postanowiłam sprawdzić, czy dobrze zatroszczy się o moją skórę. Jaki był efekt. Już Wam przekazuję informacje na ten temat.
Zacznę od opisu opakowania. Bardzo ładnie się prezentuje. Te świeże kolory; biel i zieleń. I na dodatek ogórkowa, co też kojarzy się ze świeżością.
Maseczka żelowa koloru przezroczystego. Zapach ogórka faktycznie jest, ale wyczuwam trochę "sztuczności". Brakuje mi tego prawdziwego zapachu ogórka, którego zrywamy w tunelu, bądź w ogrodzie.
Opis z drugiej strony jest bardzo mały i z trudem mogłam doczytać co i jak. W piątej linijce znalazłam krótką informację po polsku: opis co to, jak stosować i aby unikać kontaktu z oczami. Krótko, ale rzeczowo.
Zacznę od opisu opakowania. Bardzo ładnie się prezentuje. Te świeże kolory; biel i zieleń. I na dodatek ogórkowa, co też kojarzy się ze świeżością.
Maseczka żelowa koloru przezroczystego. Zapach ogórka faktycznie jest, ale wyczuwam trochę "sztuczności". Brakuje mi tego prawdziwego zapachu ogórka, którego zrywamy w tunelu, bądź w ogrodzie.
Opis z drugiej strony jest bardzo mały i z trudem mogłam doczytać co i jak. W piątej linijce znalazłam krótką informację po polsku: opis co to, jak stosować i aby unikać kontaktu z oczami. Krótko, ale rzeczowo.
Nie spina skóry, nie podrażnia i nie sprawiła nic złego mojej skórze. Zdecydowanie chłodzi skórę. Miłe wrażenie przy zastosowaniu. Szczególnie teraz w czasie lata, upałów.
Maseczkę zgodnie z zaleceniami nałożyłam na 10 minut, po czym ją zmyłam. Szczerze to nie lubię maseczek do zmywania. Wolę takie, których pozostałość należy wmasować w skórę. No, ale. Jak było zrobić, zrobiłam. Jest dużo tej maseczki, te 10 ml okazało się spore.
Efekt?
Po zmyciu odczekałam chwilkę, bo skóra się lepiła. Co też ustąpiło i niestety maseczka nie zrobiła nic dobrego.W ogóle nawilżenia nie było. Działania rewitalizującego też nie. Wigor? Nic z tego.
Śmiało mogę stwierdzić, że to zwykły bubel. No cóż. Mnie nie przypasowała. Widocznie moja skóra potrzebuje innego kopa, aby się zregenerować, odświeżyć. Jestem niezadowolona, bo spodziewałam się czegoś ekstra. Myślałam, że jak do zmywania jest ta maseczka to pewnie jest tego warta. Skoro nie lubię takich, może się przekonam. Nie jest. Nie przekonałam się. Znacie odświeżającą maseczkę? Może inne z serii LOVE NATURE z Oriflame?
25 komentarzy
Zawsze lubiłam maski z ogórkiem. Szkoda, że ta jest słaba.
OdpowiedzUsuńwhat a pity!!!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie słabe...
OdpowiedzUsuńKocham maseczki, ale tych jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno nic tej marki nie miałam :) Szkoda, że się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski z ogórkiem, choć zazwyczaj sięgam po te z Ziaji 😀
OdpowiedzUsuńDawno nic nie miałam z Oriflame ,choć swego czasu lubiłam ich kosmetyki 😀
Pozdrawiam
Lili
Miałam tą maseczkę, nie wspominam jej dobrze :( Około 2 minuty po nałożeniu musiałam ją zmyć z powodu strasznego szczypania. Mimo, że po tak krótkim czasie zmyłam ją, to zdążyła podrażnić mi skórę ...
OdpowiedzUsuńNie miałam maseczek z Oriflame. Bardzo lubię maski z Dermiki i Sephory :-)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię maseczki, ale z tej firmy nigdy nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
https://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Oh very nice masks
OdpowiedzUsuńxx
I had tried them and like them.
OdpowiedzUsuńMyślałem, że będzie lepiej :(
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale widzę, że nie ma czego żałować.
OdpowiedzUsuńNie znam tych maseczek i może to i lepiej.
OdpowiedzUsuńKocham maseczki wszelakie :)
OdpowiedzUsuńFajne te maseczki. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńOd lat nie używam kosmetyków Oriflamie, ale wszelkie maseczki ogórkowe bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki, ale tych z Oriflame jeszcze nie miałam..
OdpowiedzUsuńZ tej marki dawno nic nie miałam. Szkoda że nie jesteś zadowolona z maseczki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie miałam z nimi do czynienia
OdpowiedzUsuńNo coż, wielka szkoda, że maseczka się nie sprawdziła. Już wiem, że nie warto w nią inwestować. :)
OdpowiedzUsuńTych maseczek to jeszcze nie znam...
OdpowiedzUsuńLubię maseczki ogórkowe. Chętnie wypróbuję. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńMaseczkę z ogórka robię samodzielnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serię Love Nature ale akurat maseczki nie przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuń