DAY CREAM ORIFLAME

 Tym razem witam się z Wami recenzją kremu z Oriflame. Pochodzi z serii "Milk&Honey". Jest to odżywczy krem na dzień z ekstraktami mleka i miodu. Czy mi przypasował? O tym poniżej. Zapraszam do przeczytania. 

Krem jest dostępny TUTAJ. Na tej samej stronie poznacie też skład i informacje. Ma 50 ml i kosztuje około 38 złotych. 

Błyskawicznie nawilża na cały dzień. Bogaty, pieszczący skórę krem z pozyskiwanymi organicznie ekstraktami z mleka i miodu. Przywraca naturalne piękno cery i sprawia, że jest ona bardziej gładka, miękka i promienna.

Opakowany w pudełeczko, jest też ulotka informacyjna. 

Zabezpieczony folią w szklanym słoiczku. Ma kolor biały. 

Opakowanie kremu bardzo mi się spodobało. Słoiczek wygląda świetnie, ma zgrabny kształt i raczej mi nad umywalką nie spadnie. Dobrze się trzyma w dłoni i swobodnie się go aplikuje. 

Ma konsystencję śmietany. Jest przy tym lekki i przyjemny. Dobrze się rozprowadza i  doskonale działa. Przyznam, że taka konsystencja bardzo mi odpowiada. 

Zapach tak wspaniały, że chciałoby się go zjeść. Mleko i miód bardzo wyczuwalne, a jednocześnie naturalne. Nie wyczuwam sztuczności. Taki krem to naprawdę przyjemność, która z rana poprawia humor. Zapach nie jest nachalny. 

Krem bardzo szybko się wchłania i nie zapycha. I bardzo istotna informacja, skóra nie klei się po zastosowaniu. Idealnie nadaje się pod makijaż. Już po chwili można go wykonać, bo podkład świetnie się nakłada i dobrze trzyma. 

Krem koi podrażnienia i nie szczypie. Gdy po dłuższym pobyciu na słońcu na nosie zaczęła mi schodzić skóra krem świetnie się spisał. Bardzo szybko, wręcz błyskawicznie poprawił jej stan i przywrócił gładkość.
Krem jest wydajny. Ma wspaniałe działanie na skórę. Nawilża i  regeneruje. A ten zapach, który towarzyszy jest naprawdę prześliczny.

Jeśli nie znacie, to koniecznie spróbujcie. Bardzo polecam. Znajdziecie go w ofercie kosmetyków Oriflame. 
A może już go znacie?