Nivea - dwa kremy do rąk. Tak, kremy takie są codziennością i ciągle próbuję nowego, nowych. Tym razem padło na te dwa: "Protective Care" oraz "Soothing Care". Czyli z woskiem pszczelim i aloesem. Czy to trafione kremy do rąk? Sprawdźcie w mojej notce.
Być może oczywiście znacie te kremy. Dwie plastikowe tubki z nakrętką. Wosk pszczeli i ekstrakt z aloesu i olejkiem jojoba. Pielęgnacja taka, aby dłonie były zadbane i miały ochronę przed wysuszeniem. Każdy z nich ma pojemność 75 ml i kosztuje około 6 złotych.
Opakowanie bardzo śliczne, ogromnie mnie urzekły. Miód i aloes uwielbiam - z wielką chęcią też postanowiłam sprawdzić co się kryje w tych tubkach. Szkoda tylko, że zamykanie nie jest na klik, byłoby łatwiej, szybciej. Zakrętka czasem spadnie to tu to tam 😅 i to mnie drażni.
Kremy oba mają treściwą konsystencję i wydawać by się mogło, że pozostawiają tłustą warstwę. To mylne! Kremy bardzo dobrze się wchłaniają i pozostawiają skórę mega nawilżoną i gładką, ale nie tłustą. Naprawdę się bardzo zdziwiłam, że za tę cenę można mieć coś takiego wspaniałego. Wyraźnie czuć zapach aloesowy i miodowy, bardzo słodki i naturalny. W obu kremach jest zapach świeży, bez sztuczności. Bardzo miło się je aplikuje.
Oczywiście, ze Nivea zawsze bardzo dobrze mi się kojarzyła. Wspaniała pielęgnacja, świetny efekt - NIVEA! I tym razem nie było inaczej. Na dłoniach miałam podrażnienia, bo nie lubię rękawiczek i wychodząc na mróz skóra mi się wysusza mocno. Powstały nawet zaczerwienienia.
Szybko jednak poradził sobie z tym krem z woskiem pszczelim. Aloes także dobrze się sprawdził. Jeśli miałabym powiedzieć, który wolę to zdecydowanie lepiej przypasował mi krem z aloesem. Ale powtarzam, że oba świetnie działają. Jakoś zapach jest mi bliższy. Doskonałe nawilżenie i świetna pielęgnacja. I muszę przyznać, ze wydajność też jest rewelacyjna. Tubeczki z kremami warto mieć pod ręką.
Znacie te kremy do rąk?
Znacie te kremy do rąk?
25 komentarzy
Z kremów Nivea bardzo lubię taki w małej niebieskiej tubce express care z minerałami morskimi mimo że jest lekki super nawilża dłonie 😉
OdpowiedzUsuńNivea cream is very popular in Russia.
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie miałam kremu do rąk od Nivea :) Myślę, że ten z aloesem bardziej przypadłby mi do gustu, głównie ze względu na zapach.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają i chętnie bym je wypróbowała :) Powiem Ci, że ja ich jeszcze nie widziałam nigdzie.
OdpowiedzUsuńfajne malutkie do torebki:)
OdpowiedzUsuńProdotti che conosco e apprezzo, saluti belli.
OdpowiedzUsuńsinforosa
Dawno w sumie nie używałam żadnych kosmetyków z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńgreat products dear
OdpowiedzUsuńJa. Musze w koncu zacząć używav x kremow do rak. Zawsze o rym zapomnę
OdpowiedzUsuńNie kupuję Nivea, bo testują na zwierzętach :( sama na co dzień używam tołpy do rąk
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
dawno nie mialam nivea
OdpowiedzUsuńTych kremów akurat nie znam -lata temu miałam jakiś z Nivea ,i po tym jak zakrętką mi się sama (nie wiem jakim cudem 😁) odkręciła brudząc torebkę kremem , zrezygnowałam z kremów Nivea
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Ten z midem chętnie sprawdze:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Zapraszam na ostatni post -> WWW.KARYN.PL
Nie stosowałam jeszcze kremów do rąk Nivea :P muszę powiedzieć, że ten z miodem bardzo mnie zaciekawił :) szukam idealnego kremu do rąk więc czemu by nie spróbować? :)
OdpowiedzUsuńAloes uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńOd paru dobrych lat nie miałam nic z Nivea, choć kiedyś lubiłam tę markę.
OdpowiedzUsuńMi ostatnio po każdym kremie do rąk wyskakuje uczulenie :( Nivea jeszcze nie miałam i właśnie myślałam, żeby spróbować go, bo tego najbardziej znanego kremu tej firmy, stosuję od dziecka.
OdpowiedzUsuńNie znam tych kremów do rąk. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kremy Nivea :) Zresztą jak wszystkie ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńnie znam tych kremów do rąk :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam żadnego produktu Nivea. Zaciekawiły mnie :)
OdpowiedzUsuńDawnieńko nie stosowałam kosmetyków Nivei, a kremy wpadły mi w oko, chętnie je poznam ;)
OdpowiedzUsuńRęce smaruję uniwersalnym kremem Nivea :)
OdpowiedzUsuńDo rąk wole Neutrogene
OdpowiedzUsuńMiałam ten aloesowy i byłam bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuń