Działanie maści związane jest z naturalnymi właściwościami ekstraktu z rokitnika, nagietka lekarskiego, alantoiny, panthenolu (prowitaminy B5) oraz leczniczej wody mineralnej: wodorowęglanowo-chlorkowo- sodowej, bromkowo – jodkowo- borowej.
Składniki te przyspieszają proces regeneracji naskórka oraz formowanie się jego nowej, zdrowej warstwy. Łagodzą podrażnienia, otarcia i uszkodzenia skóry wywołane różnymi czynnikami zewnętrznymi. Tworząc na skórze ochronny film utrzymują właściwy poziom jej nawilżenia. Maść stosowana regularnie poprawia kondycję naskórka, zmiękcza i wygładza blizny, przywraca skórze elastyczność i witalność. Dobrze się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, może być stosowana do każdego rodzaju skóry.
Sposób użycia: Stosować zewnętrznie kilka razy dziennie lub w zależności od potrzeb delikatnie wcierać maść w skórę i pozostawić do wchłonięcia. Nie stosować na otwarte rany lub w przypadku na nadwrażliwości na którykolwiek składnik.
Składniki / Ingredients ( INCI ) Aqua, Propylene Glycol, Glycerin, Hippophae Rhamnoides Extract, Calendula Officinalis Extract, Hippophae Rhamnoides Oil, Carbomer, Triethanolamine, Paraffinum Liquidum, Ethylhexyl Stearate, Polyglyceryl-3- Methylglucose Distearate, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Allantoin, Panthenol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Benzyl Alcohol. Maść ma pojemność 140 ml i kosztuje około 18 złotych.
Opakowanie to plastikowa tubka z zakrętką. Kolorystyka biało-pomarańczowa. Bardzo ładna zresztą. Miękkie opakowanie, nawet wygodne w użyciu.
Mogłoby być zamykanie na klik co prawda. Jednak zakrętka jest dość spora, to mogę wybaczyć. (Dość łatwo ją zlokalizować, gdy wypadnie..., upadnie..., zniknie na chwilę z oczu). Preparat zabezpieczony jest sreberkiem, który usuwamy przed użyciem.
Maść jest rekomendowana przez Uzdrowisko Rabka, podobnie jak maść propolisowa czy też kremo-żel do stóp od Gorvity. To bardzo istotna informacja, bo możemy spodziewać się czegoś leczniczego, nie tylko kosmetycznego.
Maść rokitnikowa ma kolor żółty, dobrze się rozsmarowuje, świetnie wchłania i nie pozostawia na skórze tłustych śladów.
Zapach jest ziołowy, powiedziałabym śmiało apteczny. Nie jest nieprzyjemny, ale dość specyficzny. Nie drażni jednak mojego nosa.
Aplikowana punktowo może się bardzo przydać, szczególnie na blizny. Przyznam, że wtedy warto mieć ją w apteczce. Jest bardzo wydajny i może przynieść wiele dobrego dla naszej skóry.
Jest to świetny produkt na ujędrnienie skóry, zwłaszcza teraz przed latem, gdy wiele z nas ćwiczy, próbuje zrzucić zbędne kilogramy. Na brzuch - idealna. Nie jeden balsam ujędrniający może się schować, serio! Nie brudzi ubrań. Zaraz po użyciu można szybko wskoczyć w ulubione ciuchy i działać.
Używałam jej także zamiast kremu do rąk - też Wam gorąco polecam. Działanie jest imponujące. Bo wiadomo, jak w takiej sytuacji ważne jest szybkie wchłanianie, wygładzanie, nawilżanie, a nie tłusty filtr na skórze.
Generalnie jestem za! Maść rokitnikowa od Gorvity bardzo dobrze działa i można ją stosować na różne sposoby. Znacie ją już? Jeśli tak, w jakim przypadku najbardziej Wam się przydała?
Mogłoby być zamykanie na klik co prawda. Jednak zakrętka jest dość spora, to mogę wybaczyć. (Dość łatwo ją zlokalizować, gdy wypadnie..., upadnie..., zniknie na chwilę z oczu). Preparat zabezpieczony jest sreberkiem, który usuwamy przed użyciem.
Maść jest rekomendowana przez Uzdrowisko Rabka, podobnie jak maść propolisowa czy też kremo-żel do stóp od Gorvity. To bardzo istotna informacja, bo możemy spodziewać się czegoś leczniczego, nie tylko kosmetycznego.
Maść rokitnikowa ma kolor żółty, dobrze się rozsmarowuje, świetnie wchłania i nie pozostawia na skórze tłustych śladów.
Zapach jest ziołowy, powiedziałabym śmiało apteczny. Nie jest nieprzyjemny, ale dość specyficzny. Nie drażni jednak mojego nosa.
Aplikowana punktowo może się bardzo przydać, szczególnie na blizny. Przyznam, że wtedy warto mieć ją w apteczce. Jest bardzo wydajny i może przynieść wiele dobrego dla naszej skóry.
Jest to świetny produkt na ujędrnienie skóry, zwłaszcza teraz przed latem, gdy wiele z nas ćwiczy, próbuje zrzucić zbędne kilogramy. Na brzuch - idealna. Nie jeden balsam ujędrniający może się schować, serio! Nie brudzi ubrań. Zaraz po użyciu można szybko wskoczyć w ulubione ciuchy i działać.
Używałam jej także zamiast kremu do rąk - też Wam gorąco polecam. Działanie jest imponujące. Bo wiadomo, jak w takiej sytuacji ważne jest szybkie wchłanianie, wygładzanie, nawilżanie, a nie tłusty filtr na skórze.
Generalnie jestem za! Maść rokitnikowa od Gorvity bardzo dobrze działa i można ją stosować na różne sposoby. Znacie ją już? Jeśli tak, w jakim przypadku najbardziej Wam się przydała?
18 komentarzy
Będę musiała zapoznać się bliżej z ofertą Gorvity, bo widzę, że kolejny produkt tej firmy jak najbardziej zasługuje na uwagę. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachecajaco, ale jednak szkoda, że krem nie jest w szklanym słoiczku :( ciekawa jestem, jak faktycznie sobie radzi z bliznami, czy taki krem naprawdę sobie da radę z taką trudnością
OdpowiedzUsuńNie znam ale prezentuje sie bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie większość tych maści GorVity działa bardzo podobnie. Wszystkie są uniwersalne, ale raczej na mniejsze problemy ze skórą. Wielkiej redukcji blizn bym tutaj nie oczekiwała.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym używać jej jako krem do rąk,bo z kremów, które mam nie jestem w 100 % zadowolona.
OdpowiedzUsuńI always use hand and body creams. Thank you, Kasia!
OdpowiedzUsuńIt sounds great, thanks for the suggestion dear
OdpowiedzUsuńNie znałam tego produktu wcześniej :(
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
Nie miałam jej, ale interesująca bardzo :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze ,ale czytałam o niej wcześniej na innym blogu 🙂
OdpowiedzUsuńGorvita robi się coraz bardziej popularna 🙂
Pozdrawiam
Lili
Nie znałam, szczerze mówiąc, nie wiedziałam nawet, że istnieje takie coś jak rokotnik :x No ale cóż, teraz już wiem hehe. Mi też się bardzo podoba opakowanie i fajnie, że produkt działa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zpolskidopolski.blogspot.com
Nie znam takiej maści, ale wygląda bardzo zachęcająco :) Z maściami jestem raczej na bakier, ale myślę że jak już zacznę je poznawać to dobrze wkręcę się w temat :) Wspaniała recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
ja kocham z tej firmy żel aloesowy:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale chętnie bym wypróbowała tą maść :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGreat post!Thank you for sharing with us!
OdpowiedzUsuńI just found your blog and love it so much!Follow you now <3
Hope you'll visit mine and follow it if you love it too!
beautyqueen000.blogspot.rs
Nie używałam nigdy takiej maści, a o samych właściwościach rokitnika słyszałam wiele dobrego. Muszę sobie sprawić taką maść skoro tak fajnie się spisuje na różnych polach :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że te produkty sa niezwykle
OdpowiedzUsuń