"Serum o zaawansowanym działaniu, wzbogacone ekstraktem z perskiego drzewa jedwabnego i kompleksem InstantGlow. Wygładza i zwiększa promienność skóry. Regularnie stosowane pomaga opóźnić pojawienie się linii i zmarszczek. Lekka, szybko się wchłaniająca formuła optycznie udoskonala wygląd skóry od razu po nałożeniu. Delikatny zapach."
AQUA, DIMETHICONE, GLYCERIN, ALCOHOL DENAT., BUTYLENE GLYCOL, NYLON-12, PPG-5-LAURETH-5, CETEARETH-20, MICA, PHENOXYETHANOL, DIMETHICONOL, AMMONIUM ACRYLOYLDIMETHYLTAURATE/VP COPOLYMER, SODIUM ACRYLATE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, IMIDAZOLIDINYL UREA, PARFUM, ISOHEXADECANE, ALBIZIA JULIBRISSIN BARK EXTRACT, POLYSORBATE 80, CITRIC ACID, SODIUM HYALURONATE, SODIUM BENZOATE, CI 77891
Serum Miracle ma pojemność 30ml i kosztuje około 90 złotych.
"NovAge True Perfection to nasza seria pielęgnacyjna o zaawansowanym działaniu opóźniającym pojawianie się pierwszych oznak starzenia i intensywnie oczyszczającym skórę. Rezultat pięknej cery udowodniony klinicznie - zwiększone nawilżenie, uwydatniony blask i zminimalizowana widoczność porów."
Opakowanie serum jest piękne. Kartonik z ulotką, szklana buteleczka z atomizerem. Bardzo wygodne w użyciu, świetne dozowanie produktu.
Widać ile ubyło serum. Pompka działa bardzo dobrze, nie zacina się.
Kolor biały, konsystencja lekka i śmietankowa, pachnie wanilią, na słodko. Nie czuć sztuczności w zapachu, więc korzystanie jest bardzo przyjemne.
Serum używałam dwa razy dziennie, rano i wieczorem wraz z kremami z tej samej linii Nov Age True Perfection. (Krem pod oczy również stosowałam przez ten czas). Pewnie dlatego bardzo dobrze zrobiły mojej skórze. Jednak zestaw kilku kosmetyków z tej samej serii robi swoje.
Nie wystąpiły u mnie podrażnienia, szczypanie, ani alergia, nic z tych rzeczy. Skóra polubiła serum, które świetnie się wchłaniało i pozostawiało skórę pachnącą, świeżą i zadbaną. Nawilżenie i regeneracja gwarantowana.
Idealnie nadaje się pod makijaż. Nie pozostawia tłustego filtra i nie zapycha, co jest sporym plusem dla serum.
Zauważyłam, że skóra się nie wysusza, jest wręcz odpowiednio nawilżona. Zmarszczki jakby się delikatnie wygładziły.
Myślę, że to serum to takie dopełnienie pielęgnacji Nov Age. Tak kropka nad i, jak to mówią. Sprawdziło się bardzo dobrze.
16 komentarzy
Chętnie przetestowałabym takie serum :D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :D Pozdrawiam!
Moja znajoma miała te serum i bardzo chwaliła :) Może i ja też się kiedyś skuszę
OdpowiedzUsuńNie używałam tego serum :)
OdpowiedzUsuńSład fatalny, alkohol wysoko w składzie, na 6. miejscu nylon czyli rajstopy, a IMIDAZOLIDINYL UREA to donor formaldehydu. I same zagęstniki. Tylko gliceryna działa nawilżająco, ale to jeden z najtańszych nawilżaczy, więc 90 zł to chyba za butelkę i marketing.
OdpowiedzUsuńNa początku składu silikon i alkohol, więc czuję, że prędzej by mi zaszkodziło niż pomogło :P
OdpowiedzUsuńSuper, że nie zaszkodzilo Ci ani nic. Ja chyba nie potrzebuję narazie takiego kosmetyku
OdpowiedzUsuńWydaje się fajne, ale staram się unikać produktów mających alkohol tak wysoko w składzie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak produkt ma atomizer :) Lubię ten sposób aplikacji. Może skuszę się w przyszłości na to serum.
OdpowiedzUsuńnie miałam przyjemności jeszcze używać
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami z Oriflame. A to serum ma niezaciekawy skład jak za tą cenę.
OdpowiedzUsuńMam niezbyt mile doświadczenia z serami ,więc i to odpuszczę
OdpowiedzUsuńAle opakowanie bardzo ładne 😍
Pozdrawiam
Lili
Dawni już nie miałam kosmetyków tej marki. Ale kiedyś stawiałam bardziej na te do ciała.
OdpowiedzUsuńSkład niezbyt fajny jak na taką cenę delikatnie mówiąc. Ja bym się nie skusiła jednak na ten kosmetyk.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale miło było by poznac
OdpowiedzUsuńRzadko zamawiam kosmetyki z tej firmy, ale zdarza mi się :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę wypróbować cały ten zestaw kosmetyków i możliwe że kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuń