Poznaj tajemnicę energii i witalności inspirowaną zasadami azjatyckiej sztuki pielęgnacji. Przejdź ścieżką rytuałów, na której poznasz moc składników aktywnych, które otulą Twoją skórę,by efektywnie poprawić jej kondycję. Esencja tonizująco-matująca o unikatowej, kremowej konsystencji. Formuła zawiera zawieszone cząsteczki matujące w postaci naturalnej krzemionki. Minimum 96% składników pochodzenia naturalnego.Zawiera: ekstrakt z bambusa, który wspomaga tonizację skóry oraz ziemię okrzemkową dającą wyjątkowe uczucie odświeżenia i zmatowienia skóry. Esencja ma pojemność 150 ml i kosztuje około 6 złotych.
Esencja ma śliczne opakowanie. To plastikowa buteleczka z atomizerem, bardzo wygodna w użyciu. Koreańska pielęgnacja, która bardzo mocno mnie ostatnio wciąga. Pomyślałam, że warto sprawdzić, jak ta esencja będzie działać. Powiem Wam, że trudno było mi ją zdobyć. Nie zawsze jest dostępna.
Esencja jest przezroczysta i wodnista. Co prawda na zdjęciu poniżej nie widać jej za bardzo, ale musicie mi uwierzyć na słowo. Tam jest.
Na płatku kosmetycznym zostawiałam jej większą ilość, aby oczyścić twarz. Na początku bardzo się pieni, ale po chwili to mija.
Lekka, przyjemna w zapachu działa dobrze na skórę.
Pachnie kwiatowo, bardzo świeżo. A to duży plus.
Oczyszcza dokładnie, nie wysusza, nie podrażnia. Pompka się nie zacina, działa sprawnie od początku do końca. Jednak naprawdę musiałam kilka razy psikać na kolejny płatek kosmetyczny, aby uzyskać czystą skórę.
Jestem pod wielkim wrażeniem esencji Niuqi (Marion), bardzo dobrze się sprawdziła. Usuwa sebum, doskonale oczyszcza, a skóra pozostaje odświeżona. Nic nie wysusza jej, żaden ze składników. Skóra jest miła, delikatna i gładka w dotyku. Esencja się nie lepi i nie zapycha.
Jest to bardzo dobry kosmetyk, który warto mieć. Dostępny w Biedronce. Choć wiem, że trafia się na niego przypadkowo. Jeśli będziecie chciały się zaopatrzyć, z pewnością będzie problem. Ja tak miałam. Od dawna chciałam kupić tę esencję, ale nie mogłam jej upolować.
Jedyny mankament to wydajność, ale w tej cenie mogę to wybaczyć. Minimum trzy płatki; psikania na nie, oczyszczanie twarzy, czasowo więc też schodzi.
Jednak warto, bo skóra dużo zyskuje. Nie ma efektu ściągnięcia, suchości, podrażnień. Gładka i czysta skóra to efekt działania esencji.
Naprawdę polecam. Już ją znacie? Może polecacie/wolicie jakąś inną?
Naprawdę polecam. Już ją znacie? Może polecacie/wolicie jakąś inną?
17 komentarzy
Przykładam bardzo dużą wagę do oczyszczania skóry twarzy, więc jeśli mogłaby ona zyskać przy stosowaniu tego produktu, to nawet tą wydajność jestem w stanie przeboleć. 😊
OdpowiedzUsuńMam podobnie:) Esencja mnie urzekła i dobrze mi służyła.
UsuńGreat product dear,thanks for sharing
OdpowiedzUsuńThank you very much :)
UsuńI did'nt hear this brand's product 😊 Thanks for your review 😊
OdpowiedzUsuńThanks :)
UsuńChyba wypróbuję 😉
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMiałam ją, ale nie zauroczyła mnie na tyle, żebym chciała do niej wrócić :)
OdpowiedzUsuńmam i kupiłam xd czeka w zapasach do zużycia ;p
OdpowiedzUsuńNie znam ,ale napewno ją kupię -zachecilas mnie tą recenzją ☺
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma rzeczywiście bardzo ładne 😍
Pozdrawiam
Lili
Nie znam, ale chętnie wyróbuję jak będę w Polsce, no bo bieronki w Belgii niestety nie ma XD
OdpowiedzUsuńMuszę ją kupić!! Z tej serii mam plastry na wypryski, które też są świetne!
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tym produktem, ale muszę przyznać, że bardzo mnie zaciekawił :D Chętnie przetestuję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oh very great essence darling
OdpowiedzUsuńxx
Chętnie kupię, jeśli spotkam. Przekonałaś mnie,że warto ją używać. Lubię tego typu kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w niedzielne przedpołudnie.
Super, ze wyszukałaś taki fajny produkt
OdpowiedzUsuń