Bardzo dobrze się nakłada, maseczka jest mocno nasączona i delikatnie pachnie owocowo. W opakowaniu nie pozostało już substancji nawilżającej.
Tkanina nie zsuwa się z czoła, ale taki fenomen, że odkleja się z brody non stop. Zupełnie tego nie rozumiałam, czemu tak się dzieje. Kilka razy musiałam ją poprawiać właśnie w tym miejscu.
Maska ma biały kolor, jest zwyczajna, bez nadruków, po prostu gładka.
Przez całą aplikację nic nie szczypało, nie drażniło, ale czuć było ulgę na skórze. Chłód i ogólnie przyjemne uczucie. Fajne na domowe spa. Choć to poprawianie na brodzie było niepotrzebne. Skóra pod oczami szczególnie doznała ukojenia, ulgi, to było bardzo przyjemnie. Z wielką ciekawością czekałam na efekt końcowy. Już po zdjęciu płachty czułam, że moja skóra dużo zyskała. Była miękka, gładka, pachnąca. A co ważne nie lepiła się. Przyjemna w dotyku. Bardzo mi się to podobało. Maseczka nie podrażniła mnie, nie wywołała alergii.
Skóra była naprawdę świetnie zadbana, nawilżona i końcowy efekt podobał mi się. Po nawilżającej i tonizującej maseczce ta spisała się dużo lepiej, ale rewelacji jakiejś wielkiej nie było. Jest ok, odświeża, odżywia i nawilża. Działa po prostu. Szkoda, że denerwowało mnie jak odklejała się na brodzie. I to mnie bardzo zniechęciło. Myślę, że nie wrócę do niej. Lubicie maseczki Cien?
Skóra była naprawdę świetnie zadbana, nawilżona i końcowy efekt podobał mi się. Po nawilżającej i tonizującej maseczce ta spisała się dużo lepiej, ale rewelacji jakiejś wielkiej nie było. Jest ok, odświeża, odżywia i nawilża. Działa po prostu. Szkoda, że denerwowało mnie jak odklejała się na brodzie. I to mnie bardzo zniechęciło. Myślę, że nie wrócę do niej. Lubicie maseczki Cien?
11 komentarzy
I like this maska!
OdpowiedzUsuńI have to try it.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuje bo kosztuje niewiele. No ciekawe czemu odklejała się ciagle z tej brody ale wierze, ze to musiałoby denerwujące :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie to mnie najbardziej irytuje i zniechęca do maseczek w płachcie-odklejają się i zsuwają
OdpowiedzUsuńTej nie miałam i z racji tego że unikam maseczek w płachcie, nie kupię
Pozdrawiam
Nigdy jeszcze nie stosowałam maseczek z Cien, ale w końcu muszę się skusić. :) Podobno w zeszłym roku w Lidlu była świetna maska, chyba "po opalaniu", ale oczywiście nie zdążyłam jej kupić. :D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą maseczkę!:) Szkoda tylko, że nie po drodze mi do Lidla...
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny produkt :). Ja akurat po ich produkty praktycznie nie sięgam. Nie mam Lidla gdzieś w pobliżu :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam ich masek :)
OdpowiedzUsuńI can´t live without sheet masks! ❤
OdpowiedzUsuńBlog de la Licorne * Instagram * We♥It
Widzę fajny produkt
OdpowiedzUsuńFirmę Cien jak najbardziej znam i do Lidla mam niedaleko, ale coś akurat mnie nie ciągnie do takich maseczek w płachcie. :(
OdpowiedzUsuń