So Fever to magnetyczny, męski zapach, którego intensywność i nieposkromiony charakter odzwierciedla prawdziwą naturę zdobywcy. Ogniste akordy papryki piri piri, namiętne nuty pelargonii i wyrazisty akcent drewna imbirowego tworzą niebezpieczną mieszankę dla kobiecych serc.
Ma pojemność 75ml i kosztuje około 120 złotych.
Wyjątkowe eleganckie opakowanie. Czarny kartonik skromnie ozdobiony przyciąga uwagę. So Fever robi naprawdę ogromne wrażenie już przed odpakowaniem i zapoznaniem się z zapachem. Flakonik wygląda obłędnie. Zakrętka jest trochę ... zakręcona, dziwaczna wręcz. Niemniej jednak w dalszym ciągu przyciąga uwagę. Bardzo mocno wyczuć można drzewo sandałowe z kwiatowym akcentem. Takie połączenie jest fantastyczne. Zapach mocno świeży, zauważalny i dla mężczyzny, który lubi właśnie takie intensywne zapachy.
Trwały na kilka godzin. Może się spodobać każdemu. Ja uważam, że ma w sobie coś specjalnego. Jest po prostu taki ostrzejszy. Pewnie to działanie papryczki.
Szklany flakonik, przez który widać ile zostało, a aplikator - rozpylacz działa bez problemu. Łatwe w użyciu, a działanie świetne.
Buteleczka jest naprawdę efektowna. I muszę stwierdzić, że na tym się nie kończy. Nuty zapachowe są wyjątkowe i warto osobiście się przekonać.
Zapach na każdą porę dnia. Mimo intensywności nie uznałabym, że to zapach tylko na wieczór. Tak pięknie się komponuje, że w każdej chwili warto sięgnąć po flakonik. Jest ciepły, ale nie duszący. Nie rozczarował mnie po tym, jak spodobało mi się opakowanie i sam flakonik.
Myślę, że to taka złota perełka marki Oriflame. Warto ją mieć, sprawić w prezencie swojemu mężczyźnie. I każda strona będzie zadowolona. Moim zdaniem nie jest to młodzieżowy zapach.
Zapachy Oriflame dostępne są na stronie http://orioffice.pl/ . Tam zakładając konto możecie otrzymać 20% rabatu od cen katalogowych oraz dostęp do wielu ofert z poza katalogu.
Znacie już ten zapach? Czy Wasz mężczyzna już go miał?
9 komentarzy
Tego nie znam, ale mam słabość do męskich zapachów z Oriflame. Często daje tacie w prezencie czy to urodzinowym, czy świątecznym :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu. Mi się podoba ta zakręcona zakrętka :D
OdpowiedzUsuńelegant fragance!!!
OdpowiedzUsuńMój chłopak lubi niektóre zapachy z Avonu. Z oriflame nigdy nie miał. Jestem ciekawa, czy przypadłby mu do gustu. Bo jeżeli o perfumy chodzi to ciężko mu dogodzić :D
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale oprawa graficzna zdjęć piękna:)
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego zapachu.
OdpowiedzUsuńThank you, Kasia!
OdpowiedzUsuń