Maska z oczarem wirginijskim przeznaczona jest do cery tłustej i mieszanej. Choć z reguły moja skóra potrzebuje regeneracji to przydaje się bardzo od czasu do czasu zrobić sobie taki zabieg domowy. Czasem zbyt mocno nawilżam i odżywiam moją cerę. Dlatego sięgam po taki specyfik. Chcę wtedy sprawdzić, jak zareaguje moja skóra na takie działanie.
Pierwszy raz spotkałam się z takim opakowaniem maski w tkaninie. Przeważnie były one większe, bardziej spektakularne. Ta maseczka z pozoru wyglądała jak krem, a nie płachta.
Opakowanie jest delikatne, estetyczne, wygląda bardzo dobrze. Ogólnie lubię takie, bo są skromne i subtelne.
Opis i skład na zdjęciu poniżej.
Jest tak złożona, że trudno ją rozplątać. Potem jest problem, aby odpowiednio ułożyć na skórze. Nie wiadomo z początku, gdzie i jak ją ułożyć. Gdzie są miejsca na oczy i tak dalej. Taka maska - zagadka.
Układa się bardzo dobrze, ale są inne aspekty, które mi się nie podobały. Na przykład jest zbyt duża i na włosy mi zalegała. A pod nosem był taki delikatny cienki pasek. Na górnej części twarzy przylegała idealnie, choć nachodziła na moje włosy. Na dolnej części odchodziła od skóry. Nie podobało mi się to.
Naprawdę mocno nasączona, ale coś do końca mi nie pasowało. Czekałam jednak na efekt. Bardzo lubię to w takiej pielęgnacji, że nie muszę zmywać. To jest piękna sprawa.
Twarz okazała się mocno wygładzona, nawilżona i zregenerowana. W dodatku nie kleiła się. To już po prostu strzał na wielki plus. Moje włosy, gdzie zalegała nie były natłuszczone, jakoś nie zrobiło im to różnicy. Nie widziałam zmian w kolorze włosów, żeby jakoś źle ta maska na nie zadziałała. A przyznam, że bałam się tego. Skóra pozostała pachnąca i nie potrzebowała innych specyfików.
Bardzo dobrze u mnie się sprawdziła. Myślę, że będę po nią sięgać, a chętnie sprawdzę też inne maski na tkaninie z Soraya. Coś polecacie? Macie jakieś hity z tej marki? Jestem bardzo ciekawa.
48 komentarzy
Nie miałam tej maski. Właściwie to mało używam takich nawilżających, bo po nich zawsze coś u mnie wyskoczy. Raczej częściej oczyszczające i peelingi :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, każda cera jest inna i ma różne wymagania.
Usuńczytalam ze jakas firma kupila ostatnio soraye chyba bielenda
OdpowiedzUsuńCoś słyszałam, jeszcze chyba Dermikę...
UsuńNie mam jeszcze swojego hitu wsrod takich masek. Chętnie ja poznam
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak znajdziesz jakiś hit koniecznie :)
UsuńLubię maseczki w płachcie, ale ta raczej nie dla mnie, bo mam suchą skórę :)
OdpowiedzUsuńA wolisz maseczki w płachcie czy w kremie?
UsuńNigdy nie miałam tego typu maski ale Sorayę bardzo lubię 🙂
OdpowiedzUsuńU mnie marka średnio się sprawdzała, ale ta maseczka jest bardzo dobra.
UsuńNie pamiętam kiedy ostatnio miałam coś z firmy Soraya, jakoś trochę zapomniałam o tej firmie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja też rzadko po nią sięgam.
UsuńBardzo lubię maseczki w płachcie i regularnie po nie sięgam. Tej jeszcze nie miałam, ale widzę, że warto ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdzi się u Ciebie :)
UsuńNie używałam maseczek tej marki, ale może wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńSprawdź przy okazji, sama się przekonasz :)
UsuńI've never used this mask. Thank you for telling about it, Kasia!
OdpowiedzUsuńKojarzę tę maskę ale jeszcze jej nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam sprawdzić osobiście :)
UsuńBardzo rzadko wybieram maski w takiej formie. Preferuję jednak coś innego :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, a z Soraya coś polecasz?
UsuńMaseczka nie dla mojej skóry, ale cieszę się że zadziałała u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńA z tej marki masz coś co polecasz?
Usuńthanks for the review dear!
OdpowiedzUsuńThanks :) Kiss for you :)
UsuńSuper rzetelna recenzja . Niestety produkt nie dla mnie - cera sucha .
OdpowiedzUsuńA jaka jest Twoja ulubiona maseczka?
UsuńNie znam tej maski ;)
OdpowiedzUsuńA jakie znasz z Soraya, może coś polecisz?
UsuńNie stosuje w ogóle takich kosmetyków. NIe pomogę :(
UsuńTej maseczki jeszcze nie miałam, pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Usuńpóki co mam zapas takich maseczek:) głównie marki Be Beauty z Biedronki bo są najlepsze xd
OdpowiedzUsuńJa też mam zapas z BB :)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńTeż dawno nie używałam nic tej marki... czas to nadrobić, bo zapomniałam już jak moja skóra reaguje na te produkty :) Jeżeli chodzi o maski na tkaninie, to ja je po prostu kocham. Używam je regularnie, co tydzień, w niedzielę wieczorem :) To mój mały rytuał.
Cudowna recenzja!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ślicznie dziękuję za Twój komentarz. Cieszę się, że maski w takiej formie pasują Ci. Są wygodne i warto po nie sięgać.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Lubię bardziej dopasowane tkaniny masek, ale wiadomo, że ciężko jest zrobić taki rozmiar, który pasowałby do każdego. Pozostaje pogodzić się z tym, że niektóre maski będą bardziej dokładnie przylegały do twarzy, a drugie mniej :D Najważniejsze jednak, że działanie jest ok :)
OdpowiedzUsuńDla mnie spore znaczenie ma funkcjonalność, bo nie mam w zwyczaju "leżeć i pachnieć" robiąc maseczkę.
UsuńFajnie, że jesteś z niej zadowolona ❤
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam :)
UsuńBardzo ciekawa ta maska, muszę ją wypróbować;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję :)
UsuńBuona serata e felice settimana a te.
OdpowiedzUsuńFantastic :)
UsuńIt looks great! I love natural product, and I'd like to try it!
OdpowiedzUsuńI highly recommend :)
UsuńZużyłam wszystkie maski z tej serii i miło je wspominam ;)
OdpowiedzUsuńOj, muszę się przyjrzeć innym koniecznie :)
Usuń