MINERALNY PUDER - JOKO

Tym razem przychodzę do Was z czymś do makijażu, do jego wykończenia. Jest to mineralny matujący puder spiekany Joko. Jak się sprawdził? O tym w dalszej części wpisu. Zapraszam.

Mineralny matujący puder spiekany Joko; informacje od producenta: "o jedwabiście gładkiej i lekkiej konsystencji, perfekcyjnie przylega do skóry, zapewniając jej naturalny, równomierny kolor. Doskonale utrwala makijaż, a skóra po aplikacji wygląda pięknie i świeżo przez cały dzień." 

Odcień 02 beige, pojemność 8g, cena około 20 złotych. 

Puder jest w plastikowym opakowaniu, w kartonowym pudełeczku. Bardzo szkoda, że nie ma puszka, gąbeczki. Może nie powinnam wymagać dodatkowo lusterka? No wiem dobrze, że nie w tej cenie, żartowałam :). 

Przezroczyste wieczko jest plastikowe. Beż jest to idealny odcień na wiosnę i wczesne lato jak dla mnie. 

Kolor super, ale za jasny, gdy buzia trochę się opali. 

Ma zapach typowego pudru, nie przeszkadza. Nie podrażnia. 

Używałam go do wykończenia makijażu i sprawdziłam, że zdecydowanie lepiej aplikować go za pomocą pędzla. Pomyślałam, że może dlatego puder jest solo w opakowaniu. Jest bardzo naturalny, a skóra taka aksamitna. Nie ściera się. Trzyma się około kilku godzin. Jest bardzo wydajny. 

Ja teraz muszę go odstawić, bo jak wcześniej wspomniałam, w chwili obecnej jest za jasny, ale wrócę do niego jeszcze. Myślę, że go wykorzystam jakoś, ale nie kupię ponownie. Nie przekonał mnie do tego.

Używacie kosmetyki marki Joko? Znacie ten puder mineralny?