Mgiełka do ciała od Biolaven Organic dzisiaj na moim blogu. Coś dobrego na lato, na upały idealna. Jak się u mnie sprawdziła? O tym poniżej. Zapraszam serdecznie na mój nowy wpis.
Połączenie lawendy i winogron - mgiełka do ciała Biolaven Organic. To niepowtarzalna kompozycja. Ma działanie odprężające, antyseptyczne i łagodzące. Także ma właściwości regenerujące i przeciwzmarszczkowe. To kompleksowa pielęgnacja. Ma pojemność 200ml i kosztuje około 20 złotych.
Jednocześnie chłodzi i nawilża. Idealna na wyjazd, albo na pobyt w ogrodzie. Czyż nie? Piękne opakowanie. Ja uwielbiam lawendę, a biało fioletowe opakowanie bardzo mi się spodobało. Takie subtelne po prostu. Winogrona też bardzo lubię. Więc takie połączenie jest idealne wręcz.
Ma piękny owocowy zapach. Nie za mocny, raczej powiedziałabym delikatny. Ale jednak ten zapach ma coś w sobie. Utrzymuje się długo na skórze. Jest to ogromnie miłe.
Buteleczka plastikowa z atomizerem, który działa bez zarzutu od początku do końca. Buteleczka jest biała z elementami koloru fioletowego. To nawiązanie do lawendy, którą uwielbiam.
Mgiełka Biolaven nie tylko pachnie, ale też nawilża skórę. Jednocześnie chłodzi i nawilża w upały. Warto po nią sięgnąć.
Ma konsystencję wodnistą. Łatwo ją dozować za pomocą atomizera. Skóra po zastosowaniu mgiełki jest miła w dotyku, pięknie pachnie i jest nawilżona. I co jest bardzo dla mnie ważne - nie lepi się. Gładkość na skórze gwarantowana. To takie uzupełnienie pielęgnacji podczas upalnych dni, których ostatnio nie brakowało u mnie.
Moim zdaniem działa mega kojąco, pielęgnuje mocno. Jest też dość wydajna.
Lubię takie kosmetyki latem. Dają ukojenie podczas upałów, a jednocześnie nawilżają i działają pielęgnacyjnie na skórę. Coś wspaniałego. Mgiełka Biolaven się świetnie u mnie sprawdziła. Bardzo!
Jak myślicie? Warto? Używacie? Ja polecam z całego serca.
Mgiełkę przetestowałam dzięki Purebeauty.pl. Dziękuję bardzo.
20 komentarzy
Thanks for your review...
OdpowiedzUsuńThanks :)
UsuńCzytałam już trochę o tej mgiełce i mam w planach ją sobie kupić.
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz - jestem tego pewna! :)
UsuńFajna opcja na ciepłe dni :)
OdpowiedzUsuńFajna i przyjemna - serio!
UsuńLubię tą firmę, aczkolwiek znam ją jedynie z produktów do włosów. Skusiłaś mnie tą mgiełką:)
OdpowiedzUsuńTo miłe, że zwróciłam Twoją uwagę na coś nowego :)
UsuńUżywałam jak tylko się u mnie znalazła na tyle namiętnie, że praktycznie już jej nie ma. U mnie być może, ze względu na swój skład zaaplikowana na skórę niestety ma tendencję do klejenia się i tak szybko na mojej skórze się nie wchłania. Wiadomo co skóra to nawet ten sam produkt działa inaczej. )
OdpowiedzUsuńWiadomo, na każdego różnie działa.
UsuńBoa tarde de sexta-feira. Aproveito para desejar um bom final de semana.
OdpowiedzUsuń:):):)
Usuńbardzo ciekawa mgiełka ;)
OdpowiedzUsuńOwszem, bardzo polecam :)
UsuńWiesz co, kiedyś używałam każdego lata mgiełek i każda się u mnie fanie sprawdzała. W zeszłym roku trafiło do mnie trochę wód toaletowych i perfumowanych, więc jeszcze tego lata je "kończyłam", ale na pewno w przyszłym roku będę się rozglądać za jakąś fajną mgiełką. Chętnie przetestuję tę, skoro bardzo polecasz. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz. To naprawdę jest super mgiełka.
UsuńThis sounds really interesting! Thank you for sharing. I hope you have a great weekend! <3
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.
Thanks very much :)
UsuńMam tą mgiełkę i przyznaję, że jesetm od niej uzależniona :) Przepięknie pachnie! Stosuję ją nie tylko na ciało, ale i na ubrania. Ma bardzo trwały zapach.
OdpowiedzUsuńMuszę też tak spróbować :) Dzięki, pozdrawiam :)
Usuń