




Maska zapakowana jest w zielony kartonik, który wygląda bardzo ładnie. W środku jest zielony plastikowy słoiczek, a w nim maseczka. Ma kolor lekko żółty, konsystencję niezbyt gęstą. Pachnie przyjemnie, bardzo naturalnie.
Moje opakowanie miało niepełnowymiarową pojemność. To tylko 50ml. Dlatego zbyt mało, żeby rzetelnie napisać recenzję. Ogólnie wrażenie to coś dobrego dla włosów. Zawsze zdawałam sobie sprawę, że recenzja ma być z pełnowymiarowego opakowania.
Jednak chciałam Wam trochę przybliżyć tę maskę, na tyle ile mogłam. Opis, skład, konsystencja i zapach robi swoje. Taka dawka pozwala zdecydować, czy chcemy więcej. Włosy z pewnością po tej ilości maski nie zostały pozbawione blasku, nic im nie zaszkodziło.
Takie opakowania są dobre, aby to sprawdzić. Na dłuższą metę mogą okazać się super sprawą. Nawilżenie, poprawa kondycji to już coś. Regeneracyjna maska zapowiadała się u mnie poprawnie. Z pewnością kiedyś zakupię opakowanie 200ml. Genialne rozczesywanie było po jej użyciu. Trzeba to przyznać. Małe, ale dobre. Biokap - moje pierwsze spotkanie z tą marką, dzięki współpracy z Purebeauty.pl. Dziękuję bardzo.
9 komentarzy
U mnie czeka na testy 😀
OdpowiedzUsuńThanks for your review...
OdpowiedzUsuńMaska ma glicerynę wysoko w składzie, więc nie dla mnie;)
OdpowiedzUsuńMnie również gliceryna nie służy.
OdpowiedzUsuńThanks for your review. Have a good weekend :)
OdpowiedzUsuńbędę dopiero co testować ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam te maseczkę w pudełku, jednak powędrowała ona do koleżanki. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta maska mogłaby się sprawdzić na mich włosach :)
OdpowiedzUsuńThis looks really interesting. Thank you for sharing your thoughts! I hope your week is going well so far <3
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.