"Neutrogena - pielęgnuj siebie na co dzień". Hydro Boost® Water Gel Nawadniający żel do cery normalnej i mieszanej gasi pragnienie skóry, wzmacnia ją poprzez długotrwałe nawodnienie (aż do 72 godzin) i sprawia, że wygląda na zdrowszą. Skóra staje się jędrna i miękka, odporna na stres oraz szkodliwe czynniki zewnętrzne naruszające jej barierę ochronną i powodujące odwodnienie.
Lekka formuła Neutrogena® Hydro Boost® Water Gel została wzbogacona technologią Hyaluronic Gel Matrix, która wzmacnia zewnętrzną warstwę naskórka poprzez poprawę jej nawodnienia - zamyka je w skórze dzięki formule z kwasem hialuronowym, który ma zdolność zatrzymywania 1000 razy wody niż sam waży, chroni barierę naskórkową oraz stopniowo uwalnia składniki nawilżające wtedy, kiedy skóra tego potrzebuje.
Żel Neutrogena® Hydro Boost® Water Gel stworzony został we współpracy z dermatologami. Ma lekką, beztłuszczową formułę, nie zatyka porów. Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy i świetnie nadaje się pod makijaż. Przyjemność jego stosowania wzmacnia piękny zapach. Ma pojemność 50ml i kosztuje około 50 złotych.
Składniki: Aqua, Dimethicone, Glycerin, Dimethicone Crosspolymer, Trehalose, Sodium Hyaluronate, Ethylhexylglycerin, Cetearyl Olivate, Dimethiconol, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Sorbitan Olivate, Laureth-7, Carbomer, Sodium Hydroxide, Chlorphenesin, Phenoxyethanol, Parfum, CI 42090.
Krem jest zamknięty w szklanym słoiczku- w kartonowym pudełeczku. Opakowanie jest piękne, zachęca do zakupu. Co prawda to opakowanie nie jest zbyt fotogeniczne, ale przecież nie o to chodzi :).
Krem jest zamknięty w szklanym słoiczku- w kartonowym pudełeczku. Opakowanie jest piękne, zachęca do zakupu. Co prawda to opakowanie nie jest zbyt fotogeniczne, ale przecież nie o to chodzi :).
Krem Neutrogena ma jano niebieski kolor. I faktycznie ma lekką, żelową konsystencję oraz bardzo przyjemnie pachnie. Zapach jest całkiem naturalny. To duży plus.
Od razu pomyślałam, że jak coś to może być krem na dzień dla mnie, bo na noc używam mocniejszych, no nie takich delikatnych. I to było oczywiste.
Stwierdziłam, że może dobrze się sprawdzić w roli bazy pod makijaż.
Jednak pomyliłam się. W żaden sposób krem mi nie przypasował. Nie podrażnił co prawda mojej skóry, ale też nie nadawał się jako baza, czy krem na dzień.
To zupełnie nie moje klimaty. Moja skóra tego nie oczekiwała, chciała czegoś więcej. Była wymagająca.
Krem nie nawilża. Bardzo dobrze się wchłania, ale nie robi nic dobrego. Ten krem nie działa na mnie. No przynajmniej mnie nie uczulił, ani nie lepił mojej skóry. No nie polubiliśmy się.
Chętnie się dowiem, czy u Was się lepiej sprawdził Hydro Boost krem Neutrogena?
3 komentarzy
I would like to try it, Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a good week!
Nie znam, ale ciekawi mnie ta seria 😀
OdpowiedzUsuńale mam na owego gagatka ochotę;)
OdpowiedzUsuń