The BeautyDept Avocado Fruity face sheet mask nourishing -koreańska maseczka. Jest to nawilżająca formuła. Zapraszam Was do przeczytania mojej recenzji.
Dzisiaj na moim blogu koreańska maseczka. The BeautyDept Avocado Fruity face sheet mask nourishing. Nawilżająca maseczka do twarzy w płachcie o zapachu awocado. Wyprodukowana w Korei. Odpręż się i ciesz się orzeźwiającymi składnikami tej owocowej maseczki. Jest to maseczka wegańska. Kupiłam ją w sklepie Action za około cztery złote.
Ładne, śmieszne nawet opakowanie - saszetka. Jakby to awocado się śmiało :). Ogólnie pozytywnie, pogodnie, w ładnych barwach. Zdecydowanie mi się spodobało. A Wam się podoba?
Maseczka to biała cienka płachta. Mocno nasączona, a esencji jeszcze pozostaje w opakowaniu, w sam raz na wmasowanie w skórę szyi. Krój nie do końca jest dobry, bo jak się uśmiechałam to się wszystko przesuwało i trzeba było poprawiać. Często przy tego typu maskach płachty są ruchome, ale w tym przypadku zupełnie niefajnie. Z czoła się zsuwała, a jak chciałam w trakcie się czegoś napić to było ciężko. Ale przetrwałam :).
Efekt końcowy był dla mnie ważny. Bowiem w trakcie aplikacji nic nie szczypało, nie drażniło, wiedziałam, że mogę ją dalej trzymać na twarzy i nic złego się nie stanie. Mega relaks jak na chwilę zamknęłam oczy, gdy ją sobie poprawiłam na twarzy. Piękna chwila w wygodnym fotelu słuchając jazzu.
Jakaś taka forma tej płachty niefrasobliwa. Ale ostatecznie bardzo przyjemna i regenerująca. Jak dla mnie to maseczka, którą należy nałożyć i się położyć, odpoczywać. Ja generalnie w trakcie aplikacji jestem aktywną osobą i w trakcie tego robię wiele różnych rzeczy. Ale tu płachta nie pozwalała na to. I w sumie z przymusu usiadłam. Powiem Wam, że mi się spodobało.
Maseczka nawilżyła i odświeżyła moją buzię. Nie pozostawiła skóry lepiącej. Jak dla mnie jest bez zapachu. Pozostawiła miękką, gładką skórę. Myślę, że spokojnie mogę Wam ją polecić, bo działanie ma naprawdę świetne.
Może u Was będzie się lepiej układała na twarzy. No chyba, że już ją znacie? Lubicie maseczki w płachcie?
12 komentarzy
chętnie bym ją wypróbowała
OdpowiedzUsuńFajnie że działanie jest zadowalające jednak ta niesforność i dopasowanie niejanlepsze... zastanowie się
OdpowiedzUsuńThanks for your review
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki 😀
OdpowiedzUsuńSo glad this was pleasant to use! That is always a bonus!
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.
Może specjalnie ta maseczka niewygona, żeby sie nie ruszać i zrelaksować ;). Opakowanie świetne ^-^
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdza w działaniu. Mnie zawsze uczulano na to, że każda nałożona maseczka wiąże się z obowiązkowym relaksem w tym czasie. Czyli nakładamy i... odpoczywamy :) Ponoć ma to wpływ na skuteczniejszy efekt :)
OdpowiedzUsuńi love using sheet masks! i'd love to try this one.
OdpowiedzUsuńxoxo, rae
raellarina.com
INSTAGRAM
A wiesz, że dziś na nią zerkałam ;)
OdpowiedzUsuńech zaniedbałam maseczkowanie bardzo
OdpowiedzUsuńCzęsto kupuję maseczki w Action, mam tam swoich ulubieńców. Na tę chętnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńInteresting. I have masks..but I never put them on..I usually end up gifting them to someone who loves them.
OdpowiedzUsuń