Mam dla Was dzisiaj recenzję koreańskiej maseczki Shionle Vitamin. Zawarte w niej cenne składniki odżywcze zapewniają skuteczną pielęgnację. Jak się sprawdziła? O tym w dalszej części mojej notki. Serdecznie zapraszam.
Shionle - Vitamin - rozświetlająca maska do twarzy. Zapewnia długotrwały efekt rozświetlenia oraz przywraca skórze odpowiedni poziom nawilżenia. Skutecznie zmiękcza skórę twarzy. Ekstrakt z rokitnika zapewnia działanie silnie przeciwrodnikowe, chroni skórę przed przedwczesnym starzeniem. Przyspiesza odnowę komórkową, poprawia elastyczność i gładkość, rozjaśnia przebarwienia, redukuje zmarszczki. Zawarta w rokitniku witamina C o działaniu przeciwutleniającym chroni skórę i pomaga wyrównać koloryt cery. Trehaloza wpływa na poprawę nawilżenia oraz odżywienia skóry. Ponadto silnie regeneruje naskórek, dzięki czemu staje się on gładki i ochroniony. Wyciąg z wąkroty azjatyckiej przyspiesza procesy gojenia, rogowacenia naskórka oraz powoduje wzmocnienie bariery skórnej. Maseczkę miałam okazję wypróbować dzięki współpracy z PureBeauty.pl. Bardzo dziękuję.
Water, Glycerin, Propylene Glycol, Sodium Hyaluronate, Methylpropanediol, Phenoxyethanol, Polysorbate 80, Carbomer, Triethanolamine, Trehalose, Betaine, Allantoin, Xanthan Gum, Alcohol Denat, Butylene Glycol, Hippophae Rham noides Fruit Extract (500ppm), Camellia Sinensis Leaf Extract, Centella Asiatica Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extr act, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Polygonum Cuspidatum Root Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary)Leaf Extract, Scutellaria Baicalensis Root Extract, Chlorphenesin, 1,2-Hexanediol, Disodium EDTA, Fragrance.
Maseczka jest w płachcie. Kosztuje około 7 złotych. Pierwszy raz spotykam się z tą marką. Aż głupio, bo nawet nie slyszałam o niej wcześniej.
No, ale lepiej późno niż wcale.
Opakowanie jest zwyczajne, matowe w jesiennych kolorach. Płachta jest miękka, biała, bardzo dobrze nasączona nawilżającą esencją. Jest jej dość sporo, także nadmiar wmasowałam w szyję.
Maseczka ma miły, niedrażniący zapach.
Maseczka rozświetlająca Shionle z witaminami zadziałała na mnie bardzo kojąco. Nie powiem, przyjemne uczucie.
Nakłada się ją sprawnie, mocno przylega do skóry, wycięcia są dobre.
Ta koreańska formuła okazała się dla mnie skuteczna.
Skóra została zadbana, zregenerowana, a także zrelaksowana.
Doskonała jakościowo. Ja lubię jak jest dużo esencji, bo świetnie można maskę - płachtę nałożyć. Bardzo jestem zadowolona z efektu.
Znacie tę koreańską markę? Coś polecacie?
3 komentarzy
Thanks for your review
OdpowiedzUsuńNie znałam tego produktu, ale całkiem fajna maska :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wydaje się fajna 😀
OdpowiedzUsuń