Koreańska maseczka w płachcie Kimoco Beauty dzisiaj na moim blogu. Coś dla relaksu, chwila dla siebie. Jak się sprawdziła? O tym w dalszej części mojej notki, na którą bardzo zapraszam.
KIMOCO BEAUTY COLLAGEN wygładzająco - regenerująca maska do twarzy. Koreańska maska w płachcie bogato nasączonej aloesem, kolagenem, alantoiną i betainą. Przywraca skórze promienny wygląd oraz dba o dobrą kondycję cery. Maska jest w płachcie, kosztuje około 5 złotych. Miałam okazję wypróbować ją dzięki PureBeauty.pl. " Maskę stosuj zawsze. kiedy potrzebujesz przywrócić skórze promienny wygląd lub jeśli chcesz regularnie dbać o dobrą kondycję cery Pamiętaj! Idealnie przylegająca płachta sprawia, że nie musisz leżeć podczas zabiegu. Używaj maski od 2 do 7 razy w tygodniu. Jest doskonalą alternatywą dla kosztownych, wieloetapowych zabiegów pielęgnacyjnych."
Aqua, Dipropylene Glycol, Glycerin, Alcohol Denat., 1,2-Hexanediol, Collagen Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Betainę, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Ethylhexylglycerin, Carbomer, Allantoin, Triethanolamine, Xanthan Gum, Pentylene Glycol, Disodium EDTA, Parfum.
Maska Kimoco Beauty ma piękne opakowanie. Biało - niebieskie, błyszczące, przyciągające uwagę. Po otwarciu okazuje się, że płachta jest mocno nasączona, tej nawilżającej substancji jest naprawdę sporo nie tylko na samej masce, ale też pozostaje w opakowaniu. Starałam się ją wykorzystać, wcierałam w twarz, szyję, dekolt. Maseczka przyjemnie lekko kwiatowo pachnie.
Dobrze się układa, od razu działa bardzo kojąco. Jest to bardzo miłe uczucie.
Można w niej wszystko robić, bo super przylega i nie zsuwa się w żadną stronę. Maseczka nie uczula, nie podrażnia. Koi skórę. Po zdjęciu moja twarz była promienna i jakby wypoczęta. Z początku lekko się lepiła, ale to szybko ustąpiło. Mogłam cieszyć się świeżością, gładkością, nawilżeniem. Szczerze Wam polecam płachtę Kimoco Beauty. Może już ją znacie?
11 komentarzy
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńThanks for your review
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ją na oczy :)
OdpowiedzUsuńI haven't heard of this product before, but based on your review it sounds good. :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam miałam dużo wersji tych maseczek, nie wiem czy akurat tą, ale lubiłam je :)
OdpowiedzUsuńLove this with Damascena Rose :)
OdpowiedzUsuńLubię wypróbowywać rózne maseczki więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńlubię koreańskie maski :D
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie próbowałam. Ja też polubiłam się z koreańskimi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńThis sounds like such a wonderful mask! So glad it worked well!
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.
Ja chyba koreańskiej jeszcze nie miałam, ale chętnie się rozejrzę,bo lubię takie maski w płachcie,nie ściągają skóry podczas oddziaływania jak np ten które się rozsmarowuje na twarzy. Dzięki za podpowiedź 🙂
OdpowiedzUsuń