Balsam jest w plastikowej buteleczce z pompką. Miałam możliwość przetestowania go dzięki PureBeauty.pl i bardzo dziękuję za to. Opakowanie prezentuje się estetycznie i bardzo mi się podoba. Biały i fioletowy kolor zawsze ładnie wygląda, więc jest spoko. Buteleczka jest bardzo poręczna. Balsam ma biały kolor, konsystencję średnio gęstą, całkiem przyjemną powiem Wam. Skóra jest zregenerowana, nawilżona, zadbana.
To tylko chwila, ale bardzo odczuwalna. Balsam nie pozostawia tłustej warstwy, doskonale wchłania w głąb skóry i ją regeneruje. To jest miłe uczucie. Ulga dla skóry serio. Te świetne nawilżające właściwości troszkę są przytłoczone moim zdaniem przez zapach tego balsamu. No taka mieszanka ziołowa nie spodobała mi się, a każde smarowanie było odczuwalne. Jedyne w tym wszystkim fajnie, że ten dziwny zapach szybko się ulatniał.
Bo patrząc na działanie ukojenia skóry, jej nawilżenia, przywrócenia gładkości to super sprawa. Ale zapach sporo zmienia. No 100% natury i nie dogodzi. Działanie jest świetne, ale zapach niekoniecznie miły, jak dla mnie.
Już znacie ten balsam Sylveco?
5 komentarzy
Jeszcze nie miałam okazji go poznać :)
OdpowiedzUsuńThanks for your review
OdpowiedzUsuńI love the pictures :)
OdpowiedzUsuńhttps://brigittapasztor.blogspot.com/
Nie znam,ale bardzo zaciekawił mnie ten produkt. Dzięki za recenzję 🙂
OdpowiedzUsuńZnam ten balsam i mnie zapach też jakoś nie leży, a szkoda, bo ma fajne działanie.
OdpowiedzUsuń